czwartek, 23 maja 2013

Gumball 3000

Nie do końca wiem o co chodzi, ale dziś koło południa spotkałem kilka dziwnych samochodów, które jechały S7 w stronę Krakowa, gdy dojeżdżałem do Kielc.

 Moja wyścigówa na pit-stopie w czasie pamiętnego rajdu na Chorwacji :)

Godzinkę temu wracając do domu, na A4, tym razem jechaliśmy w tym samym kierunku. Jedna rajdówa nawet mnie wyprzedziła - uprzejmie ją przepuściłem, a co!

Na wiaduktach, poboczach, zjazdach i gdzie bądź tłumy gapiów. To sam też się poczułem jak rajdowiec. Tyle, że ja dziś zamiast 3000 mil zrobiłem 333 km.

Pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Etykiety

zdjęcia (2571) wiara (1078) podróże (904) polityka (691) Pismo Św. (675) po ślonsku (440) rodzina (401) Śląsk (389) historia (375) Kościół (345) zabytki (319) humor (294) Halemba (263) człowiek (236) książka (205) praca (203) święci (191) muzyka (187) sprawy społeczne (170) gospodarka (169) Ruda Śląska (139) Grupa Poniedziałek (111) ogród (106) filozofia (105) Jan Paweł II (103) Covid19 (89) miłosierdzie (83) muzeum (81) środowisko (76) dziennikarstwo (73) sport (73) film (66) wojna (56) biurokracja (54) Papież Franciszek (53) Szafarz (43) dom (39) varia (36) teatr (31) św. Jacek (31) makro (7)