sobota, 29 sierpnia 2020

Nie wolno ci...

Św. Jan Chrzciciel miał odwagę powiedzieć Herodowi: "Nie wolno ci mieć żony twego brata".

Czy to oznacza, że Jan nie szanował swojego króla? Czy można wyciągnąć wniosek, że prorok dyskryminował władcę ze względu na moralność jego postępowania?

Dziś niestety, w świecie pomieszania pojęć, często na powyższe pytania odpowiedź byłaby twierdząca. 

Jeśli przecież czasem wytykam te czy inne grzechy komukolwiek i z jakiejkolwiek strony: prezydentowi, liderom opozycji, narodowcom, homoseksualistom, biskupom, ateistom, itp., to nie czynię tego, by komuś dokuczyć, by go sponiewierać. Nie jest to przejaw mojej dyskryminacji czy chęci poniżenia kogoś.

Tak się zastanawiam w ruinach pałacu Heroda, gdzie ścięto św. Jana Chrzciciela (sty 2020)


Coraz częściej się zastanawiam, czy nie lepiej było by milczeć i mieć święty spokój. Wszak za powiedzenie komukolwiek: "Nie wolno ci..." można stracić głowę. 

Ścięcie św. Jana Chrzciciela Caravaggia podziwiane rok temu na Malcie



Jednak Jan Chrzciciel zamiast świętego spokoju wybrał świętość. Dla niej warto nawet głowę stracić.



Pozdrawiam




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Etykiety

zdjęcia (2715) wiara (1122) podróże (950) polityka (710) Pismo Św. (700) po ślonsku (447) rodzina (416) Śląsk (412) historia (394) Kościół (365) zabytki (348) humor (300) Halemba (287) człowiek (253) książka (218) święci (210) praca (209) muzyka (204) sprawy społeczne (177) gospodarka (176) Ruda Śląska (151) Grupa Poniedziałek (111) ogród (110) Jan Paweł II (106) filozofia (105) muzeum (100) miłosierdzie (91) Covid19 (89) środowisko (87) sport (82) dziennikarstwo (76) film (66) wojna (61) Papież Franciszek (57) biurokracja (57) Szafarz (45) dom (41) varia (37) teatr (34) św. Jacek (33) makro (7)