Wśród różnych strat powodziowych w tych dniach w Polsce, między innymi wylała rzeka Serafa pod Krakowem.
Sporo wiem o zbiornikach przeciwpowodziowych, które miały na Serafie powstać. Nie wchodząc w szczegóły miała być kaskada i skuteczny system, a powstał zbiornik tylko jeden z kilku planowanych. Co - jak widać - nie może być skuteczne.
Zupełnie inny zbiornik wodny |
Kilka lat temu projektowaliśmy zbiorniki na Serafie. Okazało się, że Zamawiający błędnie przygotował założenia. Mimo to, próbowaliśmy sprawę ratować. Zamiast podziękowania, Inwestor zerwał z nami kontrakt i nie zapłacił nam grubych pieniędzy za dotychczas wykonaną pracę. Gdyby nie nasz właściciel, firmy, w której pracuję, już by nie było. Oddaliśmy sprawę do sądu, ale kiedy i jaki zapadnie wyrok, nikt nie wie.
A przecież zarówno projekt, jak i realizacja inwestycji chroniącej ludzkie mienie, mogła być już dziś ukończona.
Dla mnie Serafa wylała już kilka lat temu - to jedna z większych zawodowych porażek, z jaką przyszło mi się zmierzyć.
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz