czwartek, 23 maja 2019

Wylała Serafa

Wśród różnych strat powodziowych w tych dniach w Polsce, między innymi wylała rzeka Serafa pod Krakowem.

Sporo wiem o zbiornikach przeciwpowodziowych, które miały na Serafie powstać. Nie wchodząc w szczegóły miała być kaskada i skuteczny system, a powstał zbiornik tylko jeden z kilku planowanych. Co - jak widać - nie może być skuteczne.

Zupełnie inny zbiornik wodny


Kilka lat temu projektowaliśmy zbiorniki na Serafie. Okazało się, że Zamawiający błędnie przygotował założenia. Mimo to, próbowaliśmy sprawę ratować. Zamiast podziękowania, Inwestor zerwał z nami kontrakt i nie zapłacił nam grubych pieniędzy za dotychczas wykonaną pracę. Gdyby nie nasz właściciel, firmy, w której pracuję, już by nie było. Oddaliśmy sprawę do sądu, ale kiedy i jaki zapadnie wyrok, nikt nie wie.

A przecież zarówno projekt, jak i realizacja inwestycji chroniącej ludzkie mienie, mogła być już dziś ukończona.



Dla mnie Serafa wylała już kilka lat temu - to jedna z większych zawodowych porażek, z jaką przyszło mi się zmierzyć.




Pozdrawiam





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Etykiety

zdjęcia (2715) wiara (1122) podróże (950) polityka (710) Pismo Św. (700) po ślonsku (447) rodzina (416) Śląsk (412) historia (394) Kościół (365) zabytki (348) humor (300) Halemba (287) człowiek (253) książka (218) święci (210) praca (209) muzyka (204) sprawy społeczne (177) gospodarka (176) Ruda Śląska (151) Grupa Poniedziałek (111) ogród (110) Jan Paweł II (106) filozofia (105) muzeum (100) miłosierdzie (91) Covid19 (89) środowisko (87) sport (82) dziennikarstwo (76) film (66) wojna (61) Papież Franciszek (57) biurokracja (57) Szafarz (45) dom (41) varia (37) teatr (34) św. Jacek (33) makro (7)