sobota, 14 marca 2015

Spałem u Davida Gilmoura

Gdy tydzień temu byłem w Gdańsku, spałem w hostelu o mocnej nazwie "La Guitarra".

Nie był to hotel wysokiej klasy, ale w sumie było czysto, nie zmarzłem i na głowę mi nie kapało. Zamówiłem pokój jednoosobowy i faktycznie sam w nim nocowałem, choć do wyboru miałem aż 4 piętrowe łóżka.


Pokój z łóżkami piętrowymi

Największy plus tego miejsca to zdecydowanie jego lokalizacja blisko Starówki nad Motławą. Zanim wszedłem do środka, zrobiłem (zoomem) pierwsze zdjęcie Gdańskiego Żurawia.

Gdański Żuraw

Natomiast w środku, każdy pokój miał swojego patrona. Ja spędziłem noc u Davida Gilmoura.

Pokój Davida Gilmoura

Zawsze lubiłem Pink Floyd'ów więc towarzystwo bardzo mi odpowiadało.


Pozdrawiam


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Etykiety

zdjęcia (2570) wiara (1078) podróże (903) polityka (691) Pismo Św. (675) po ślonsku (440) rodzina (401) Śląsk (389) historia (375) Kościół (345) zabytki (319) humor (294) Halemba (263) człowiek (236) książka (204) praca (203) święci (191) muzyka (187) sprawy społeczne (170) gospodarka (169) Ruda Śląska (139) Grupa Poniedziałek (111) ogród (106) filozofia (105) Jan Paweł II (103) Covid19 (89) miłosierdzie (83) muzeum (81) środowisko (76) dziennikarstwo (73) sport (73) film (66) wojna (55) biurokracja (54) Papież Franciszek (53) Szafarz (43) dom (39) varia (36) teatr (31) św. Jacek (31) makro (7)