czwartek, 19 maja 2022

Niemiecki ordnung

Wracam jeszcze myślami do mojej ostatniej podróży do Niemiec.

Gdy przyleciałem na lotnisko, chciałem pociągiem dostać się do centrum Köln.

Czekam na pociąg - tu jeszcze w komunikacji obowiązywały maseczki

No i czekam, a tu taka sytuacja:

Pociąg spóźniony

Dawniej, coś takiego byłoby nie do pomyślenia. Niemiecki ordnung, porządek, dokładność były przecież przysłowiowe. A gdzie, jak gdzie, ale na kolei, w Deutsche Bahn to już w najwyższym stopniu.

To było moje pierwsze zdziwienie współczesnymi Niemcami zaraz po wylądowaniu.

Kilka dni później w drodze powrotnej miałem podobny incydent. Siedzę w pociągu i wracam na lotnisko. Nagle pojazd się zatrzymał i z głośników usłyszałem jakiś komunikat. Może jeszcze nie wspominałem, że nie znam niemieckiego, wiec niestety nic nie zrozumiałem. Za to inny pasażer na informację zareagował głośnym "scheisse". To zrozumiałem 😉. I zacząłem się zastanawiać, czy zdążę na samolot. Całe szczęście za chwilę pociąg ruszył, więc nie było problemu.


W czasach globalizacji, niemiecki ordnung niestety też już chyba przeszedł do lamusa. Zresztą nie tylko on.



Pozdrawiam





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Etykiety

zdjęcia (2716) wiara (1123) podróże (950) polityka (710) Pismo Św. (700) po ślonsku (447) rodzina (416) Śląsk (412) historia (394) Kościół (365) zabytki (348) humor (300) Halemba (287) człowiek (253) książka (218) święci (211) praca (209) muzyka (204) sprawy społeczne (177) gospodarka (176) Ruda Śląska (151) Grupa Poniedziałek (111) ogród (110) Jan Paweł II (106) filozofia (105) muzeum (100) miłosierdzie (91) Covid19 (89) środowisko (87) sport (82) dziennikarstwo (76) film (66) wojna (61) Papież Franciszek (57) biurokracja (57) Szafarz (45) dom (41) varia (37) teatr (34) św. Jacek (33) makro (7)