piątek, 27 grudnia 2019

Moje blogowe wtręty do Ksiąg Jakubowych

Chwaliłem się, że w momencie odbierania Nagrody Nobla przez Olgę Tokarczuk, zakupiłem jej najsławniejszą powieść KLIK:

Księgi Jakubowe

Korzystając więc z przerwy świątecznej zabrałem się za czytanie.


Oczywiście nie mogę porównywać się do Noblistki, ani w ogóle do pisarzy, ale choćby tu na blogu też param się tą dziwaczną czynnością. Czy przy okazji cokolwiek ceruję i naprawiam?



Czasem poruszam tu sprawy wiary i wiem, że część osób tego nie rozumie. To zrozumiałe.



Bywa też tak, że nie rozumiem sam siebie. To pewnie dlatego, że nie palę (nawet fajki).



Jakbym jednak zbytnio oddalał się od rzeczywistości, zawsze mogę liczyć na pomoc mojej kochanej żony. Podobnie, jak jeden z bohaterów książki. 😂




To zanurzam się dalej w pasjonującej lekturze.





Pozdrawiam





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Etykiety

zdjęcia (2715) wiara (1122) podróże (950) polityka (710) Pismo Św. (700) po ślonsku (447) rodzina (416) Śląsk (412) historia (394) Kościół (365) zabytki (348) humor (300) Halemba (287) człowiek (253) książka (218) święci (210) praca (209) muzyka (204) sprawy społeczne (177) gospodarka (176) Ruda Śląska (151) Grupa Poniedziałek (111) ogród (110) Jan Paweł II (106) filozofia (105) muzeum (100) miłosierdzie (91) Covid19 (89) środowisko (87) sport (82) dziennikarstwo (76) film (66) wojna (61) Papież Franciszek (57) biurokracja (57) Szafarz (45) dom (41) varia (37) teatr (34) św. Jacek (33) makro (7)