Zaczęło się od Bogurodzicy i Gaude Mater Polonia.
| Gaude Mater Polonia |
Potem z niepodległej od 100 lat Polski przenieśliśmy się do Wersalu, by posłuchać muzyki Jean-Baptiste Senaillé'a.
| Gra na tubie |
Ostatecznie wylądowaliśmy w przepięknej Wenecji, by chwalić Boga poprzez talent Vivaldiego.
| Gloria Vivaldiego |
Dobrze, że koncert był i polski, i francuski, i włoski, w ciągle przecież niemieckim przed stu laty śląskim Zabrzu.
| Kościół św. Wojciecha w Zabrzu |
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz