sobota, 6 sierpnia 2022

Klapa

Sierpień to dobry czas na wakacyjne wspomnienia.

Pierwszy raz do Chorwacji pojechaliśmy 15 lat temu. Było to wielkie przeżycie: wspaniała droga z tunelami przez góry, pierwsze spojrzenie na Adriatyk, Zadar, gdzie uciekł nam prom, nasza mieścinka na wyspie Ugljan. 

Poza wszystkimi innymi wspaniałościami zachwyciły mnie lokalne zwyczaje. Któregoś wieczoru restauracyjka w centrum rozstawiła stoliki na ulicy (ulicę zamknięto), a przed nami stanął męski kilkuosobowy chór.

Zdjęcie nie najlepszej jakości, ale mój aparat wtedy więcej nie potrafił

Gdy zaczęli śpiewać, było po mnie - przepadłem. Wielogłosowe dalmackie pieśni złapały mnie wtedy za serce i trzymają do dziś.

Kupiłem w Chorwacji płytę Klapa Kumpanji. Dziś wszystko jest w internetach i czasem sobie tego słucham szczególnie latem.



Wiele razy byłem potem jeszcze w Chorwacji i w Dalmacji i zawsze, jak tylko gdzieś w pobliżu był koncert Klapy, zawsze meldowałem się na miejscu.


A dziś o zjawisku "Klapa" wspomniał Jurek Ciurlok w Radiu eM. I tak mi się zrobiło dobrze na sercu, bo nigdy wcześniej w polskim radiu o moim chorwackim odkryciu nie słyszałem.




Polecam




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Etykiety

zdjęcia (2586) wiara (1083) podróże (914) polityka (693) Pismo Św. (677) po ślonsku (442) rodzina (402) Śląsk (394) historia (380) Kościół (346) zabytki (325) humor (294) Halemba (264) człowiek (239) książka (209) praca (203) święci (193) muzyka (189) gospodarka (170) sprawy społeczne (170) Ruda Śląska (139) Grupa Poniedziałek (111) ogród (107) Jan Paweł II (105) filozofia (105) Covid19 (89) muzeum (85) miłosierdzie (83) środowisko (77) sport (74) dziennikarstwo (73) film (66) wojna (56) biurokracja (54) Papież Franciszek (53) Szafarz (43) dom (39) varia (36) teatr (32) św. Jacek (31) makro (7)