piątek, 17 lipca 2015

Kartki i internet za granicą

Zwykle, gdy zdarza mi się być za granicą, korzystam z połączeń internetowych poprzez WiFi.

Tym razem jednak na naszej kwaterze niestety takiego dobrodziejstwa nie ma. W lokalach w centrum miejscowości niby pisze "free wifi", ale jakość jest bardzo niska lub w ogóle nie da się połączyć.

W tej sytuacji postanowiliśmy wysłać z wakacji tradycyjne kartki pocztowe. Szczerze mówiąc ten staroświecki zwyczaj ciągle jeszcze pielęgnujemy choćby ze względu na kilka osób z rodziny, które z dobrodziejstw internetu nie korzystają. Ale również do kilku skomputeryzowanych przyjaciół widokówki ślemy.

Wczoraj kupując znaczki na poczcie wpadło mi w oko takie coś:



Po chwili zastanowienia kupiłem miejscową kartę do telefonu, co umożliwia mi połączenie z internetem na 7 dni za niecałe 50 zł. Chodzi, jak burza.

Dzięki temu, mogę Wam przesłać kolejną widokówkę z Chorwacji.



Pozdrawiam

P.S. Nie, ja nie żegluję, ale lubię popatrzeć, jak inni potrafią.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Etykiety

zdjęcia (2714) wiara (1121) podróże (950) polityka (710) Pismo Św. (699) po ślonsku (447) rodzina (416) Śląsk (412) historia (394) Kościół (365) zabytki (348) humor (300) Halemba (287) człowiek (253) książka (218) święci (210) praca (209) muzyka (204) sprawy społeczne (177) gospodarka (176) Ruda Śląska (151) Grupa Poniedziałek (111) ogród (110) Jan Paweł II (106) filozofia (105) muzeum (100) miłosierdzie (91) Covid19 (89) środowisko (87) sport (82) dziennikarstwo (76) film (66) wojna (61) Papież Franciszek (57) biurokracja (57) Szafarz (45) dom (41) varia (37) teatr (34) św. Jacek (33) makro (7)