wtorek, 16 grudnia 2014

Pacyfikacja na "Wujku"

Dziś oddaję głos mojemu znajomemu, Panu Piotrowi Polmańskiemu, który tak wspomina:



Dzisiaj mija 33 tragiczna rocznica pacyfikacji kop. "Wujek". Obiecałem, że napiszę trochę o tych tragicznych dniach.

Była środa popołudniu 16 grudnia 1981 roku. Za oknami cechowni siarczysty mróz. Od 2 dni trwał strajk okupacyjny na kopalni „Andaluzja”. Byliśmy już mocno zmęczeni, bo praktycznie spaliśmy niewiele. W pewnym momencie podszedł do mnie kolega i powiedział, że przed bramą kopalni czeka na mnie jakaś kobieta i prosi o rozmowę. Kiedy wyszedłem zobaczyłem panią w średnim wieku, która chyba mnie trochę znała, bo od razu do mnie podeszła. Przedstawiła się, że mieszka obok mnie na „Manhattanie”, jest pielęgniarką jednego z katowickich szpitali i ze łzami w oczach przekazała mi informację, że na kopalni „Wujek” ZOMO strzelało do górników, i że są zabici i ranni. „Panie Piotrze – mówiąc do mnie łamanym głosem – proszę zrobić wszystko, abyście zakończyli ten strajk i nie dali się pozabijać, bo oni są zdolni do wszystkiego.” Pamiętam, że ta wiadomość mnie wmurowała w zamarzniętą ziemię, a pielęgniarce przekazałem krótko, że wszystko będzie w porządku. Wracając na cechownię zacząłem się zastanawiać, jak przekazać tą tragiczną wiadomość strajkującym. Bałem się reakcji. Jako członek Komitetu Strajkowego i jeden z organizatorów strajku wszedłem na podest w cechowni przed obrazem św. Barbary i zacząłem coś mówić na temat obrony ludzkich praw i godności pracy, dyktatury sowieckiej i zimnej wojnie światów, kapitalistycznego z komunistycznym. Kiedy przekazałem tragiczną wieść, że na kopalni „Wujek” zginęli górnicy, zapadła głęboka cisza, a po chwili ktoś krzyknął, abyśmy zjechali na dół i pod ziemią kontynuowali strajk. Przysłuchujący się z-ca dyrektora wbiegał szybko po schodach, aby wydać decyzję o zablokowaniu szybów. Pamiętam, jak kilku wściekłych chłopaków pognało za nim do gabinetu. Kiedy wszedłem, zobaczyłem jak go biurkiem przycisnęli do okna i zaczęli szarpać. Poprosiłem by przestali i zapytałem dyrektora, czy to prawda, że zginęli górnicy. Odpowiedział mi, że linią górnicza dowiedział się, że zginęło 7. Jak się później okazało 2 kolejnych zmarło później wskutek odniesionych ran. Byliśmy wściekli i ogromnie zdeterminowani. Prawie 100 zeszło drabinami na poziom 303, a podchodząc pod komorę materiałów wybuchowych, zagrozili wysadzeniem kopalni, gdyby ZOMO nas zaatakowało, bo taką informację przekazał nam dyrektor. Zaczęliśmy się przygotowywać na ewentualny atak. Kilku kolegów poszło ze mną do lampowni, przygotowaliśmy kilkanaście koktajli Mołotowa. Wystawiliśmy straże, a reszta w coraz większy milczeniu, oparta o ściany cechowni lub leżąc na kocach, oczekiwała na to, co miało się wydarzyć. Tymczasem w Komitecie Strajkowym zaczęła dojrzewać myśl o zakończeniu strajku. Nazajutrz 17 grudnia rano zaproponowałem abyśmy zdecydowali o tym w drodze głosowania. Na cechowni była coraz bardziej nerwowa atmosfera, którą podniosła obecność kilkunastu żon, patrzących z przerażeniem na to co robimy. W głosowaniu jawnym stosunkiem 3:2 podjęliśmy uchwałę o zakończeniu strajku, która odczytałem. Pamiętam, jak przy stanie 2:2 przyszła kolej na mnie. Pomyślałem sobie wtedy, że ta przegrana bitwa, nie oznacza końca naszej walki, a Polsce będziemy jeszcze potrzebni, ale żywi, co się sprawdziło 7 lat później. Strajk się zakończył, a o godz. 9.oo przybył na kopalnie Minister Górnictwa, przeciskając się w cechowni przez ogromną stertę kilofów, łopat, sztyli i łańcucha, które górnicy zostawili idąc do domu. W powietrzu unosił się zapach benzyny, a nam wszystkim spadł kamień z serca.
 
 
Dziękuję Piotrze!
 
Pozdrawiam
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Etykiety

zdjęcia (2577) wiara (1080) podróże (910) polityka (691) Pismo Św. (676) po ślonsku (440) rodzina (401) Śląsk (389) historia (376) Kościół (345) zabytki (322) humor (294) Halemba (263) człowiek (238) książka (208) praca (203) święci (192) muzyka (188) sprawy społeczne (170) gospodarka (169) Ruda Śląska (139) Grupa Poniedziałek (111) ogród (106) filozofia (105) Jan Paweł II (103) Covid19 (89) muzeum (84) miłosierdzie (83) środowisko (77) dziennikarstwo (73) sport (73) film (66) wojna (56) biurokracja (54) Papież Franciszek (53) Szafarz (43) dom (39) varia (36) teatr (32) św. Jacek (31) makro (7)