Takie miałem dziś skojarzenie podczas czytań mszalnych.
Czy Św. Paweł pisząc "List do Tesaloniczan", nie mógłby go zatytuować "List do biurokratów":
... kto nie chce pracować, niech też nie je. Słyszymy bowiem, że niektórzy
wśród was postępują wbrew porządkowi: wcale nie pracują, lecz zajmują
się rzeczami niepotrzebnymi.
Tym przeto nakazujemy i napominamy ich w Panu Jezusie Chrystusie,
Tym przeto nakazujemy i napominamy ich w Panu Jezusie Chrystusie,
aby pracując ze spokojem, własny chleb jedli.
Wiem, tu chodziło o zachowania w pierwotnym Kościele w Grecji.
Czy jednak powyższa przestroga i nakaz nie mogłyby być mottem dla wielu, wielu instytucji kościelnych i świeckich, w kraju, w Europie i na całym świecie?
Wtedy też my - zwykli zjadacze chleba moglibyśmy pracować z większym spokojem.
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz