sobota, 26 lipca 2025

Jego wysokość - El Teide

To, czego dziś doświadczyliśmy, nie da się opowiedzieć.

Wjechaliśmy kolejką na wulkan El Teide.

Wulkan El Teide - 3 718 m n.p.m.

Na sam szczyt nie weszliśmy - nie było tyle czasu, a zresztą wpuszczają tam chyba tylko po 10 osób. Ale i tak górna stacja kolejki znajduje się na wysokości 3 555 m n.p.m., a to oznacza, że nigdy wyżej nie byłem.

Poprzedni mój rekord w Alpach Szwajcarskich:

Corvatsch 3 303 m n.p.m.

Tu, na Teneryfie, wyspie wulkanicznej podziwialiśmy niesamowite widoki. Miejsca wylania się lawy sprzed stu lat, tworzą nieziemskie krajobrazy.

"Świeża", bo sprzed stu lat, lawa 

Generalnie Wyspy Kanaryjskie są młodziutkie, bo mają raptem 20 mln lat. Młodość zawsze bywa atrakcyjna.

Po prawej La Gomera (ok. 50 km), po lewej La Frontera (ok. 130 km)

U stóp El Teide znajdują się przeciekawe i nietypowe formacje skalne. Nie potrafię rozróżnić, który to niedźwiedź, który palec Boży albo co tam jeszcze.


Z góry i tak wyglądały, jak małe kamyki.

Różnokolorowe skały

Jednak, co by nie powiedzieć, najbardziej majestatyczny był jego wysokość El Teide.

El Teide 

Niesamowite wrażenia!


Pozdrowienia z Teneryfy













Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Etykiety

zdjęcia (2880) wiara (1192) podróże (1024) Pismo Św. (736) polityka (729) po ślonsku (451) rodzina (434) Śląsk (422) historia (414) Kościół (406) zabytki (396) Halemba (301) humor (301) człowiek (279) święci (236) książka (231) muzyka (222) praca (212) sprawy społeczne (179) gospodarka (178) Ruda Śląska (156) muzeum (131) Jan Paweł II (112) ogród (112) Grupa Poniedziałek (111) filozofia (105) miłosierdzie (102) środowisko (92) Covid19 (89) sport (85) dziennikarstwo (77) wojna (70) film (69) Papież Franciszek (68) biurokracja (58) Szafarz (46) dom (45) varia (38) teatr (37) św. Jacek (34) makro (7)