To, czego dziś doświadczyliśmy, nie da się opowiedzieć.
Wjechaliśmy kolejką na wulkan El Teide.
![]() |
Wulkan El Teide - 3 718 m n.p.m. |
Na sam szczyt nie weszliśmy - nie było tyle czasu, a zresztą wpuszczają tam chyba tylko po 10 osób. Ale i tak górna stacja kolejki znajduje się na wysokości 3 555 m n.p.m., a to oznacza, że nigdy wyżej nie byłem.
Poprzedni mój rekord w Alpach Szwajcarskich:
Corvatsch 3 303 m n.p.m. |
Tu, na Teneryfie, wyspie wulkanicznej podziwialiśmy niesamowite widoki. Miejsca wylania się lawy sprzed stu lat, tworzą nieziemskie krajobrazy.
![]() |
"Świeża", bo sprzed stu lat, lawa |
Generalnie Wyspy Kanaryjskie są młodziutkie, bo mają raptem 20 mln lat. Młodość zawsze bywa atrakcyjna.
![]() |
Po prawej La Gomera (ok. 50 km), po lewej La Frontera (ok. 130 km) |
U stóp El Teide znajdują się przeciekawe i nietypowe formacje skalne. Nie potrafię rozróżnić, który to niedźwiedź, który palec Boży albo co tam jeszcze.
Z góry i tak wyglądały, jak małe kamyki.
![]() |
Różnokolorowe skały |
Jednak, co by nie powiedzieć, najbardziej majestatyczny był jego wysokość El Teide.
![]() |
El Teide |
Niesamowite wrażenia!
Pozdrowienia z Teneryfy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz