wtorek, 17 stycznia 2023

Mój Dzień Judaizmu

Mój pierwszy Dzień Judaizmu przeżyłem 8 lat temu na lotnisku w Tel Awiwie, przed powrotem do Polski z służbowego wyjazdu.

Siedziałem sobie sam na krzesełku w poczekalni i nagle facet obok mnie wstał, wyciągnął ze swojej torby ubrania i akcesoria, których nie potrafiłem nawet nazwać i rozpoczął dziwny dla mnie rytuał. Zaczął nawijać na rękę bardzo precyzyjnie czarne paski. Na lewe ramię oraz na czoło przymocował sobie pudełeczka (jak później doczytałem) z fragmentami Tory, czyli filakterie. Na końcu nałożył na głowę chustę i pogrążył się w modlitwie do Boga Jahwe. Nie miałem wtedy śmiałości zrobić mu zdjęcia - nie chciałem przeszkadzać. Patrzyłem jednak na niego zauroczony.

3 lata później pod Ścianą Płaczu w Jerozolimie


Wtedy zakochałem sie w Judaizmie. Później w roku 2018 i 2020 podczas już typowych katolickich pielgrzymek do Ziemi Świętej, w swojej miłości do naszych Starszych Braci w wierze tylko się umacniałem.

Dziś jestem przekonany, że bez poznania, choćby w niewielkim stopniu, wiary Dzieci Abrahama, moja wiara w Jezusa - Żyda z urodzenia, byłaby jakoś uboższa.




Pozdrawiam  





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Etykiety

zdjęcia (2717) wiara (1123) podróże (950) polityka (710) Pismo Św. (700) po ślonsku (447) rodzina (416) Śląsk (412) historia (394) Kościół (365) zabytki (348) humor (300) Halemba (287) człowiek (253) książka (218) święci (211) praca (209) muzyka (204) sprawy społeczne (177) gospodarka (176) Ruda Śląska (151) Grupa Poniedziałek (111) ogród (110) Jan Paweł II (106) filozofia (105) muzeum (100) miłosierdzie (91) Covid19 (89) środowisko (87) sport (82) dziennikarstwo (76) film (66) wojna (61) Papież Franciszek (57) biurokracja (57) Szafarz (45) dom (41) varia (38) teatr (34) św. Jacek (33) makro (7)