wtorek, 23 czerwca 2020

Jŏ tyż je ôjciec

W domu (bo ciągle pracuję w trybie "home office") złożył mi życzenia i wręczył prezent Jacek.

Dziś miałem trochę spraw na głowie, więc gdy logistycznie wszystko poukładałem, to zadzwoniłem do rodziców. Odebrała Mama, więc jej powiedziałem, że do Taty przyjdę później, bo jŏ tyż je ôjciec i po południu muszę być najpierw w domu, bo przyjdą Łukasz z Elizą.

I faktycznie tak było.

Potem poszedłem do rodziców. 

Mój Tata


Podobno moja mama po moim telefonie pół godziny śmiała się z mojego "jŏ tyż je ôjciec".



Pozdrawiam




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Etykiety

zdjęcia (2715) wiara (1122) podróże (950) polityka (710) Pismo Św. (700) po ślonsku (447) rodzina (416) Śląsk (412) historia (394) Kościół (365) zabytki (348) humor (300) Halemba (287) człowiek (253) książka (218) święci (210) praca (209) muzyka (204) sprawy społeczne (177) gospodarka (176) Ruda Śląska (151) Grupa Poniedziałek (111) ogród (110) Jan Paweł II (106) filozofia (105) muzeum (100) miłosierdzie (91) Covid19 (89) środowisko (87) sport (82) dziennikarstwo (76) film (66) wojna (61) Papież Franciszek (57) biurokracja (57) Szafarz (45) dom (41) varia (37) teatr (34) św. Jacek (33) makro (7)