czwartek, 15 kwietnia 2021

Spis Powszechny - żenada

Jako, że moi rodzice (przed 80) nie potrafią używać komputera, poszedłem do nich i pomogłem im w Spisie Powszechnym, który mamy wszyscy teraz w obowiązku.

Odpaliłem mój tablet, zadawałem po kolei wszystkie pytania i sumiennie wypełniałem formularz.

Gdy doszedłem do poniższej kwestii, poczułem się trochę zażenowany.



Rodzice, którzy przeżyli z sobą w małżeństwie ponad 50 lat, jak zauważyłem, też poczuli się nieswojo.


Ja rozumiem, że dziś wiele osób żyje ze sobą w związkach nieformalnych i rozumiem, że Państwo chce też poznać rzeczywisty status społeczny swoich obywateli. Jednak jeśli wcześniej się już zadeklarowało, że żyje się z własną żoną/mężem, to można było tak poprowadzić algorytm pytań, by dowartościować rzetelne małżeństwa.



Pozdrawiam



6 komentarzy:

  1. Zdajesz sobie z tego sprawę, że istnieje kilkadziesiąt płci i w dodatku o charakterze niebinarnym? Na przestrzeni najbliższych lat radzę się spodziewać coraz szerszego zasięgu ideologii, dla której naturalne małżeństwo to coś obciachowego.
    Myślałem, że zdajesz sobie sprawę z tego, dokąd świat zmierza i wcale daleko nie trzeba się wychylać, aby to zauważyć, więc dziwi mnie Twoje zażenowanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak wielokrotnie Ci mówiłem, nie oglądam mediów, które ciągle straszą zagrożeniami, których albo w ogóle nie ma, albo są tak marginalne, że nie warto się nimi zajmować.
      W związku z tym faktycznie nie zdaję sobie sprawy z problemów, które musisz tu przywoływać, a o których w moim poście w ogóle nie wspominałem :)

      Usuń
    2. Problemów, których nie ma? Widać, że za bardzo nie orientujesz się, co się wokół dzieje, wszak dlatego czułeś się zażenowany, kosztując, że tak powiem odrobiny tego, co dzisiejszy świat narzuca ;)
      Rodzicom się nie dziwię, bo nie korzystając z komputera, dostęp do świata mają ograniczony, ale żeby "straszenie" lekceważyć na każdym kroku? Nie dziwota, że popełniasz teksty, które wywołują różne komentarze ;)

      Usuń
    3. Adamie, problemu, o którym piszesz, w formularzu Spisu Powszechnego nie ma. Jest za to inny problem, na który zwróciłem uwagę.

      Jeszcze raz zachęcam, jeśli czujesz tak wielką potrzebę oburzania się na problemy, które Cię nurtują i - jak sądzę - przeszkadzają Ci w codziennym życiu, załóż bloga i będziesz tam mógł do woli utyskiwać i uświadamiać innych iż "istnieje kilkadziesiąt płci i w dodatku o charakterze niebinarnym"

      Usuń
    4. Dosłownie nie ma, ale to pokazuje, z czym świat próbuje się wciskać do każdego obywatela. Jednak jeśli Ty nie widzisz zagrożenia, o którym ja wspomniałem, to życzę powodzenia w jeździe bez trzymanki.

      Usuń
    5. Co pokazuje? To Ty piszesz, że świat próbuje Ci coś wciskać - nie daj się. W formularzu Spisu Powszechnego o gender, transpłciowości, jak i o alkoholiźmie, narkotykach, śmiertelności na raka, przekraczaniu prędkości na drodze i setkach innych zagrożeń nie ma słowa.
      To tylko Tobie wszystko kojarzy się ze zjawiskami, którymi widocznie żyjesz

      Usuń

Etykiety

zdjęcia (2715) wiara (1122) podróże (950) polityka (710) Pismo Św. (700) po ślonsku (447) rodzina (416) Śląsk (412) historia (394) Kościół (365) zabytki (348) humor (300) Halemba (287) człowiek (253) książka (218) święci (210) praca (209) muzyka (204) sprawy społeczne (177) gospodarka (176) Ruda Śląska (151) Grupa Poniedziałek (111) ogród (110) Jan Paweł II (106) filozofia (105) muzeum (100) miłosierdzie (91) Covid19 (89) środowisko (87) sport (82) dziennikarstwo (76) film (66) wojna (61) Papież Franciszek (57) biurokracja (57) Szafarz (45) dom (41) varia (37) teatr (34) św. Jacek (33) makro (7)