niedziela, 25 kwietnia 2021

Jezus o socjalizmie

Jeśli się ktoś zastanawia, dlaczego własność prywatna jest o niebo (dosłownie) lepsza niż socjalizm z własnością państwową, to Jezus w dzisiejszej Ewangelii wyjaśnia to krótko i dobitnie:

Dobry pasterz daje życie swoje za owce. 
Najemnik zaś i ten, kto nie jest pasterzem, którego owce nie są własnością, widząc nadchodzącego wilka, opuszcza owce i ucieka, a wilk je porywa i rozprasza; najemnik ucieka, dlatego że jest najemnikiem i nie zależy mu na owcach.


Prywatne owce i osioł (w Jordanii)


Dokładnie tak samo ma się sprawa, w każdym innym przypadku. Nie ma znaczenia czy twoją własnością jest stado owiec, pole uprawne, warsztat samochodowy, fabryka okien czy nawet kopalnia. Właściciel będzie zawsze dbał o swoje. Najemnik (minister skarbu państwa, prezes lub dyrektor państwowej firmy),  będzie głównie dbał o siebie, a w razie kłopotów ucieka, dlatego, że jest najemnikiem i nie zależy mu.


Niestety, w Polsce tego nie rozumiemy i szczególnie w ostatnich latach, mamy coraz więcej najemników, a coraz mniej dobrych pasterzy, dbających o swoją własność. 

To ma swoje znaczenie nie tylko dla gospodarki, również dla życia duchowego nas wszystkich - mało kto to zauważa.



Pozdrawiam




1 komentarz:

  1. Niezłe dopasowanie słów Jezusa do usprawiedliwienia neoliberalizmu w każdym wymiarze. Jezus tutaj mówi o własności prywatnej, której sam jestem zwolennikiem, ale tego, co zostało przeze mnie samemu wypracowane, nabyte przeze mnie jako osobę (dom, samochód, pole, firma, jak warsztat samochodowy).
    Nie ma tutaj nic o szerszym spojrzeniu na sytuację. Nie wyobrażam sobie prywatnego PKP, służby zdrowia, policji, straży pożarnej, wojska, a więc organy, które mają służyć wszystkim tak samo bez wyjątku, a nie sugerować się wielkością portfela! To organy finansowane przez nas z podatków, niezbędnych podatków dla dobra wspólnego i stabilnego państwa i obywateli.
    Tak, właściciel będzie dbał o swoje, ale kosztem innych podmiotów, jak bezpieczeństwo, więc większe jednostki w rękach prywatnych to katastrofa i segregacja obywateli. Tego oczekujesz? Nie wyobrażam sobie leczenia w prywatnej służbie zdrowia przeciętnego Kowalskiego. Bogacz nie będzie miał problemu, ale o takich też Jezus się wypowiada.

    Wszystkie skrajności są złe, jak komunizm, neoliberalizm, ale istnieją drogi wyważone, które potrafią zaspokajać potrzeby. Wszyscy składamy się na państwo, a więc na policję, służbę zdrowia, telewizję publiczną, a przy dobrym zarządzaniu pieniądze mogą do nas wracać, kiedy warunki fiskalne są zaspokojone, więc jest 500+ napędzające konsumpcję, a więc i gospodarkę. Jest służba zdrowia dla wszystkich (kuleje, ale nie ma kraju z receptą na nią) oraz TV, za pomocą której rząd może się komunikować z obywatelami.
    Neoliberalizm Balcerowicza opartego na założeniach Jeffrey'a Sachs'a nie wypalił. Komunizm to utopia. Jak długo zamierzamy brnąć w skrajnościach, które nie mają pozytywnego odbicia w rzeczywistości?

    OdpowiedzUsuń

Etykiety

zdjęcia (2715) wiara (1122) podróże (950) polityka (710) Pismo Św. (700) po ślonsku (447) rodzina (416) Śląsk (412) historia (394) Kościół (365) zabytki (348) humor (300) Halemba (287) człowiek (253) książka (218) święci (210) praca (209) muzyka (204) sprawy społeczne (177) gospodarka (176) Ruda Śląska (151) Grupa Poniedziałek (111) ogród (110) Jan Paweł II (106) filozofia (105) muzeum (100) miłosierdzie (91) Covid19 (89) środowisko (87) sport (82) dziennikarstwo (76) film (66) wojna (61) Papież Franciszek (57) biurokracja (57) Szafarz (45) dom (41) varia (37) teatr (34) św. Jacek (33) makro (7)