Nie znam się na poezji tak samo, jak nie znam się na muzyce i na malarstwie.
Jednak lubię pójść na koncert czy do muzeum. Podobnie dostałem książeczkę z poezją.
![]() |
Andrzej Draguła. Późny Debiut |
Czasem w filharmonii lub w galerii coś mnie złapie za serce. Coś takiego jakby mojego.
Ks. Profesor (jak Autora z żoną nazywamy) zrobił mi coś podobnego.
Nie wiem, który z nas pierwszy zaczął wrzucać w internet "widok z okna", ale obydwaj robimy to od lat.
Nie potrafię pisać wierszy, ale wspólnie cieszyliśmy się, póki żyła, facebookową znajomością p. Ani, Ślązaczki mieszkającej w Warszawie i zasmuciła nas jej śmierć.
Spotkaliśmy się Andrzej z Andrzejem, a jesteśmy niemal równolatkami, w rzeczywistości tylko raz - na Jasnej Górze, chwilę serdecznie rozmawiając. Okazuje się, że Poeta był u nas jeszcze bliżej.
Czytam, myślę, chłonę i wydaje mi się to znów tak bliskie sercu.
To ja dziękuję, że są tacy ludzie, jak Ksiądz