Coś takiego się nam normalnie nie zdarza.
Zwykle to ja jadę i to dość często w delegację, a moja Ela zostaje w domu. A dziś jest na odwrót: moja lepsza połowa wybrała się na jakieś dwudniowe szkolenie, czy coś, a ja sam (no, z synem) mam wolną chatę.
![]() |
Wolna chata |
Przyjmuję tylko poważne propozycje :)
Pozdrawiam