środa, 14 sierpnia 2024

A jednak doczytałem

2 tygodnie temu wspominałem o mojej wakacyjnej lekturze: klik.

Jednak ją teraz w domu doczytałem.

Matthew Teller. Jerozolima. Nowa biografia starego miasta

Nie, nie zmieniłem negatywnego zdania, które wtedy wypowiedziałem. W kilku kolejnych miejscach Autor tylko moje zastrzeżenia jeszcze bardziej potwierdził.

Z drugiej strony poszerzanie horyzontów polega między innymi na tym, by wsłuchiwać się również w narracje, które są mi raczej obce. Żeby być sprawiedliwym, muszę też stwierdzić, że bardzo dużo nowych rzeczy się o Jerozolimie dowiedziałem.

Na samym zaś końcu dowiedziałem się też kim jest Autor:

Cała ósemka moich prapradziadków przybyła do Wielkiej Brytanii w okresie od 1887 do 1913 roku z ziem polskich i tych części Rosji, które dziś nazywają się Litwą, Białorusią i Ukrainą. Wszyscy ośmioro byli Żydami.

Facet, który rozkminia, jak bardzo Jerozolima nie ma prawa być żydowska, nawet nie zdając sobie z tego sprawy, deprymuje państwowość narodów, które przez lata funkcjonowały pod okupacją Rosji.


Ok. Koniec końców do lektury ani nie zachęcam, ani jej nie odradzam



Ależ bym się do Jerozolimy wybrał! 

A tam ciągle wojna




Shalom Israel

Salam alejkum






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Etykiety

zdjęcia (2685) wiara (1105) podróże (947) polityka (705) Pismo Św. (692) po ślonsku (447) rodzina (413) Śląsk (408) historia (389) Kościół (361) zabytki (343) humor (299) Halemba (281) człowiek (245) książka (216) praca (208) święci (207) muzyka (200) gospodarka (175) sprawy społeczne (174) Ruda Śląska (147) Grupa Poniedziałek (111) ogród (110) Jan Paweł II (105) filozofia (105) muzeum (97) miłosierdzie (90) Covid19 (89) środowisko (85) sport (82) dziennikarstwo (76) film (66) wojna (58) biurokracja (56) Papież Franciszek (55) Szafarz (45) dom (41) varia (37) teatr (33) św. Jacek (33) makro (7)