niedziela, 24 sierpnia 2025

W kinie po latach

Ale się cieszę, że byłem na wczorajszym seansie. KLIK 

Przed Kinoteatrem Rialto 

Nie pamiętam, kiedy byłem ostatnio w kinie. Na pewno zanim wybuchła pandemia, więc co najmniej 5 lat temu.

Gdy Amadeusza Miloša Formana oglądałem w kinie poprzednim razem, były jeszcze drewniane krzesła. 😀 

Dziś w kinie wygląda tak:

Stoliki, kawa, sernik

Nawet popcornu i coli nie było. 🤣

Siedziałem na balkonie. Tam już stolików nie było, ale fotele bardzo wygodne.

Amadeus wg sztuki Petera Shaffera

Mój ulubiony film znów na dużym ekranie ze świetnym dźwiękiem, co bardzo ważne w tym przypadku, przeniósł mnie wczoraj w świat pięknej muzyki, dobrych, szukających miłości, ale też podłych, małych ludzi, ludzkich dramatów i fundamentalnych pytań o Boga.

Poza doskonałą rolą Toma Hulce'a grającego Mozarta oraz F. Murray Abrahama, jako Salierego, ja od lat mam przed oczami końcową scenę z rozpaczą w oczach księdza, który wysłuchał swoistej spowiedzi Salierego:



Boże, dziękuję Ci za piękno muzyki Mozarta. Za piękno muzyki innych wspaniałych kompozytorów. Za piękno malarstwa, rzeźby i wszelkiej innej Sztuki. Oraz za piękne filmy.


P.S. Chyba wiem na co wybiorę się następnym razem:

Caravaggio - Mozart malarstwa




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Etykiety

zdjęcia (2896) wiara (1201) podróże (1034) Pismo Św. (740) polityka (735) po ślonsku (453) rodzina (435) Śląsk (424) historia (416) Kościół (409) zabytki (399) humor (305) Halemba (303) człowiek (279) święci (238) książka (231) muzyka (225) praca (214) gospodarka (180) sprawy społeczne (180) Ruda Śląska (157) muzeum (134) ogród (113) Jan Paweł II (112) Grupa Poniedziałek (111) filozofia (105) miłosierdzie (102) środowisko (92) Covid19 (89) sport (85) dziennikarstwo (78) wojna (72) film (71) Papież Franciszek (68) biurokracja (58) Szafarz (46) dom (45) varia (38) teatr (37) św. Jacek (35) makro (7)