Strony

niedziela, 31 lipca 2022

Nie czekaj na emeryturę

Fragment z dzisiejszej Ewangelii:

Powiedział do siebie człowiek: Masz wielkie dobra, na długie lata złożone; odpoczywaj, jedz, pij i używaj!” Lecz Bóg rzekł do niego: „Głupcze, jeszcze tej nocy zażądają twojej duszy od ciebie; komu więc przypadnie to, co przygotowałeś?”

Jestem przekonany, że gdyby Jezus głosił w dzisiejszym świecie, byłaby to przypowieść o czekającym na przejście na emeryturę.

Emeryci na Krecie

Jezus zaprasza, by żyć dniem dzisiejszym. A jednocześnie mieć dobrze ustawione priorytety:

Tak dzieje się z każdym, kto skarby gromadzi dla siebie, a nie jest bogaty u Boga.


Dobrej niedzieli życzę




sobota, 30 lipca 2022

Reguła Benedykta 5 - O posłuszeństwie

Posłuszeństwo - jakież to dziś niemodne słowo, archaiczna postawa.

Benedyktyński Tyniec


Obecnie ważna jest nieskrępowana wolność (która raczej winna być zwana rozpasaniem). Dziś każdy sam jest kowalem swego losu. Każdy winien być niezależny. Każdy powinien być sobą i samemu sobie wyznaczać granice. Gdzie tu miejsce na posłuszeństwo?

Może dlatego dziś tak często potrzebujemy terapeutów, coachów, trenerów personalnych, bo zatraciliśmy pierwotny sens posłuszeństwa.

Co więc mówi Benedykt?

...gdy tylko przełożony wyda jakieś polecenie, nie zwlekają oni ani chwili z jego wykonaniem tak, jak gdyby sam Bóg rozkazywał.

Posłuszeństwo jest ważne i dla podwładnych, i dla przełożonych.

Trzeba również, by posłuszeństwo uczniów było pogodne, gdyż radosnego dawcę miłuje Bóg.



Bez posłuszeństwa nie da się zbudować dobrego teamu ani zrealizować wartościowego projektu.


Czy się mylę?




Pozdrawiam

środa, 27 lipca 2022

Adelajda - dobrze się zaczyna

Trzecia powieść mojej Koleżanki z licealnej klasy właśnie do mnie dotarła.


 

Jestem przekonany, że będzie się czytało równie dobrze, jak dwie poprzednie książki: KLIK, KLIK.

Mój egzemplarz jest jak najbardziej mój:


Zaraz na drugiej stronie znalazłem wzmiankę o św. Jadwidze Śląskiej - jednej z moich ulubionych Patronek. Czyli dobrze się zaczyna.



Pozdrawiam




niedziela, 24 lipca 2022

Nie przekonam Boga do dobroci

Dzisiejsze czytanie opowiada, mogłoby się wydawać, jak Abraham przekonuje Boga, by ten nie niszczył Sodomy, jeśli znajdzie się w tym mieście od 50 aż do choćby 10 sprawiedliwych. To piękny obraz modlitwy prośby.

Myślę, że trzeba tu jednak pamiętać o jednym:



Gdy o cokolwiek proszę Boga dobrze bym pamiętał, że ja swoimi prośbami nie przekonam Go, by uczynił coś dobrego. Gdy proszę Boga, On odkrywa przede mną, że Jego dobroć jest nieskończona.



Pozdrawiam




sobota, 23 lipca 2022

Reguła Benedykta 4 - Jakie są "narzędzia" dobrych uczynków

I co nam dzisiaj św. Benedykt podpowiada? Jakie "rewelacje" można tu usłyszeć?

Rozdział o "narzędziach" dobrych uczynków zaczyna tak:

Przede wszystkim kochać Boga z całego serca, z całej duszy i z całej mocy, następnie bliźniego, jak siebie samego.

Po przykazaniach miłości poleca po kolei z grubsza:
  • przykazania Boże
  • uczynki miłosierdzia co do ciała
  • uczynki miłosierdzia co do duszy
  • unikać grzechów głównych



Z innych rad chciałem zwrócić uwagę na następujące:
  • Nie działać pod wpływem gniewu
To ważne, by żadnych decyzji i czynności nie wykonywać w gniewie, bo to nie jest dobry doradca.

I jeszcze:
  • Widząc w sobie jakieś dobro, przypisywać je Bogu, nie sobie.
  • Zło zaś uznawać zawsze za własne dzieło i sobie je przypisywać.
Tak często ze swojego dobra jesteśmy dumni, a złem zawsze obarczamy innych (diabła, ludzi, Kościół, itp.). To duży błąd. 
Pamiętając, że źródłem wszelkiego dobra jest Bóg, bardzo budująca jest myśl, że dzięki Niemu możemy w tym dobru współuczestniczyć - do czego On nas zaprasza.
Z drugiej strony brak przyjmowania na siebie odpowiedzialności za czynione przeze mnie zło powoduje, że nie mam możliwości się z niego wyplątać.




Pozdrawiam




czwartek, 21 lipca 2022

Czy mamy końcówkę Gierka?

Czy tylko ja mam takie wrażenie, że mamy dziś coś na kształt końcówki czasów Gierka?

Z Muzeum PRL-u

Wszystko się jeszcze kręci, acz nikt nie przyznaje, że to na kredyt. Państwo rozdaje na lewo i prawo. Propaganda sukcesu rozszalała się do granic możliwości. Jeśli już trzeba przyznać, że coś się nie udaje, to z pewnością jest to wina innych, nie naszego socjalistycznego państwa.

Co będzie dalej?

Będzie wielki kryzys i wielka bieda, która - jak to ona - dotknie przede wszystkim tych najbiedniejszych.

Potem, po wielkich protestach, będzie przewrót władzy i oby się w końcu odnalazł jakiś współczesny Balcerowicz, który wyciągnie nasz kraj z bagna, co niestety będzie bolesne i będzie trwało przez całe kolejne pokolenie.


A potem na tym "Balcerowiczu" wszyscy będą wieszać psy i wspominać, jakie to były piękne czasy za "Gierka". Bez świadomości, że sprowadził on na Polskę biedę i jedno wielkie nieszczęście.


Obym się mylił!



Pozdrawiam





środa, 20 lipca 2022

Reguła Benedykta 3 - O zwoływaniu braci na naradę

Kontynuując czytanie Reguły Benedyktyńskiej, odnoszę ja wprost do spotkań biznesowych, a właściwie do zarządzania zespołem projektowym.

I co tutaj św. Benedykt radzi?

Ilekroć trzeba (...) podjąć jakąś ważną decyzję, niechaj opat zwoła całą wspólnotę i przedstawi jej, o co chodzi. Wysłuchawszy opinii braci, niech ją sam rozważy, a następnie zrobi to, co uzna za bardziej wskazane. Powiedzieliśmy zaś, że wszystkich należy wzywać na radę, gdyż Pan często właśnie komuś młodszemu objawia to, co jest lepsze.


Przecież tego samego dowiesz się na każdym profesjonalnym szkoleniu z zarządzania. Trzeba rozmawiać, trzeba wsłuchiwać się w opnie, ale decyzję podjąć samemu. I to też prawda, że czasem najlepszy, bo świeży pomysł ma ktoś najmłodszy.

Benedyktyni z Tyńca



Decyzja musi zależeć głównie od sądu opata, tak że gdy on coś uzna za bardziej wskazane, wszyscy się do tego zastosują. Jednakże podobnie jak godzi się, by uczniowie słuchali mistrza, tak trzeba by i on zarządzał wszystkim w sposób mądry i sprawiedliwy.


Nic dodać, nic ująć.




Pozdrawiam





poniedziałek, 18 lipca 2022

Votum separatum

Chwaliłem się w sobotę, że brałem udział (nie pierwszy zresztą raz) w Marszu Autonomii Śląska.

Tak. Kocham Śląsk, który jest moją pierwszą ojczyzną. Nie miałem żadnych wątpliwości, gdy wołaliśmy:

"Fana mōmy, gŏdka mōmy, a hajmatu niy ôddōmy!"

Tak, bo ślōnsko gŏdka, historia, kultura, tak odmienna od polskiej, jest dla mnie wielką wartością. Od strony gospodarczej i politycznej, zgodnie z polską Konstytucją i jej Art. 15.1 chciałbym, by ustrój terytorialny Rzeczypospolitej Polskiej zapewniał decentralizację władzy publicznej. Bo tak jest sprawiedliwiej, rzetelniej i po prostu bardziej ekonomicznie dla obywateli. W tejże decentralizacji mieści się również Autonomia, choćby taka, jak w krainach, z którymi miał i będzie miał do czynienia Robert Lewandowski.

Był jednak na Marszu jeden akcent, z którym zdecydowanie się nie zgadzam i chcę o tym też głośno powiedzieć. Ogromnym przegięciem był poniższy baner:

zdjęcie z internetu

Nie jestem sympatykiem Pana Andrzeja Dudy. Nie zmienia to faktu, że zestawienie polskiego Prezydenta ze zbrodniarzem wojennym Putinem jest - delikatnie rzecz ujmując - daleko nie na miejscu. Trzeba jednak znać miarę tego, co się prezentuje. Trzeba umieć stawiać granice pomiędzy tym, co jeszcze jest polityką, a co już tylko, żeby powiedzieć po ślōnsku - sorōństwym, za kere je ino gańba.

Wyrażam moje głośne votum separatum w tej kwestii.


Pozdrawiam


 


niedziela, 17 lipca 2022

Reguła Benedykta 2 - Jaki powinien być opat?

I znowu. Nie o opata tu chodzi (przynajmniej w mojej próbie czytania reguł). 

W moim przypadku odnajduję w tych słowach siebie, jako ojca w domu, jako dyrektora czy generalnie przełożonego w pracy.


A zatem gdy ktoś przyjął miano opata, powinien uczyć swoich uczniów na dwa sposoby, a znaczy to: niechaj wszystko, co dobre i święte okazuje raczej swoim postępowaniem, niż słowami. Uczniom bardziej pojętnym musi wykładać naukę Pana także słowami...

Opat nie powinien nikogo w klasztorze wyróżniać ani kochać jednego mnicha bardziej od innego, chyba że ktoś okaże się lepszym w dobrych uczynkach i w posłuszeństwie.

Jako nauczyciel powinien opat trzymać się zawsze tej oto zasady Apostoła: Przekonywaj, proś, karć! To znaczy stosownie do czasu i okoliczności łączyć surowość z łagodnością, okazując się raz wymagającym mistrzem, to znowu pełnym miłości ojcem. Tak więc niekarnych i niespokojnych trzeba karcić bardziej surowo, posłusznych zaś, łagodnych i cierpliwych nakłaniać usilnie, by w dobrym postępowali. Co do niedbałych natomiast i lekceważących [jego polecenia] przypominamy, by ich ganił i karał.

Jednego musi łagodnie zachęcać, drugiego ganić, innego jeszcze przekonywać. Niechaj do wszystkich tak dopasuje się i przystosuje, zależnie od charakteru i inteligencji każdego.

...a to poczucie odpowiedzialności za innych zmusi go do zwracania większej uwagi także na siebie samego. Napominając swoich braci, by im pomóc w poprawie, sam jednocześnie dojdzie do naprawienia własnych błędów.

Chwała św. Benedykta - z Bazyliki na Monte Cassino


Czy powyższe wymaga jakiegokolwiek komentarza, jeśli faktycznie odnosić to do swoich dzieci, podopiecznych, podwładnych, itp.?




Pozdrawiam




sobota, 16 lipca 2022

Reguła Benedykta 1 - O różnych rodzajach mnichów

Kontynuuję czytanie Reguły Benedyktyńskiej i widzę, że wciąga mnie ta lektura coraz bardziej.

Dziś proponuję jednak jedynie króciutki, a jakże wymowny fragment:  

O godnym pożałowania postępowaniu tych wszystkich lepiej jest milczeć niż mówić




Ile oszczędzilibyśmy sobie i innym kłopotów, gdyby zastosować powyższą zasadę.




Pozdrawiam




Marsz Autonomii 2022

To jedyna manifestacja w której zdarza mi się uczestniczyć.

Marsz Autonomii Górnego Śląska

Nawet sporo ludzi się dziś pojawiło. Pewnie mniej niż przed pandemią, ale i tak pochód był dość długi.

Żółto-niebiesko

Pod Skarbkiem

Polonia?

Tak, Polonię też szanujemy. Szkoda, że ona ciągle zbyt czerwona, bo coraz bardziej centralistyczna.  


Lub! Lub! Lub!

No przecież lubię, a nawet tymu pszaja.



Pozdrowienia dla wszystkich którzy kochają swoje Małe Ojczyzny 





piątek, 15 lipca 2022

Reguła Benedykta - Prolog

Tak mi się spodobał Rozdział 40 Reguły św. Benedykta KLIK, że postanowiłem poczytać więcej i od początku.

Ze św. Benedyktem
na Monte Cassino - 2015

Oczywiście nie chodzi mi o szukanie wzorca życia mniszego 😀. Jestem jednak pewien, że to, co tam znajdę będzie uniwersalne dla życia, dla życia wiarą.

No i faktycznie, jedna z pierwszych myśli jest taka: 

Przede wszystkim, gdy coś dobrego zamierzasz uczynić, módl się najpierw gorąco, aby On sam to do końca doprowadził

Czy to nie brzmi, jak benedyktyńskie "Módl się i pracuj"? Choć podobno słów "Ora et labora" św. Benedykt w swojej regule wcale nie zawarł.

Warto na modlitwie zdawać sobie sprawę z takiej myśli:

I zanim mnie wezwiecie, powiem: «Oto jestem»

Tak, Boga nie trzeba przywoływać. On jest. Siebie trzeba przywoływać, by stawać w Jego obecności - tak myślę.

Krótka refleksja, jak dawać sobie radę z pokusami:

A gdy diabeł mu coś doradza, odtrąca go razem z jego podszeptami daleko od swego serca i od razu w niwecz obraca, a rodzące się pokusy rozbija o Chrystusa [jak o skałę]

I w drugą stronę. A co zrobić, gdy dobrze mi idzie w dobru?

Tacy ludzie, pełni bojaźni Pańskiej, nie wpadają w zarozumiałość, gdy widzą, że dobrze postępują. Uważają bowiem, że nawet to dobro, jakie w nich jest, nie z własnej ich mocy, lecz od Pana pochodzi

Czasem człowiekowi się wydaje, że nasza wiara to jeden wielki trud w przestrzeganiu przykazań. A to nie jest prawda. Tak to opisuje św. Benedykt:

Gdy będziesz postępował naprzód (...) w wierze, serce ci się rozszerzy i pobiegniesz drogą przykazań Bożych z niewysłowioną słodyczą miłości

Pobiegnę z lekkością, doświadczę słodyczy, bo serce mi się rozszerzy. To droga szczęścia, za którym tak nieudolnie cały nasz świat ciągle goni, szukając go nie tam, gdzie trzeba.



Ech! Genialne myśli! 




Pozdrawiam




poniedziałek, 11 lipca 2022

Picie wina wg Benedykta

O św. Benedykcie i jego Regule można usłyszeć i przeczytać wiele pobożnych treści. Chciałbym jednak zwrócić uwagę na Rozdział 40 Reguły, który mówi o... piciu wina przez mnichów (sam bym na to nie wpadł, ale wskazał nam ten fragment Rekolekcjonista). 

I tak, św Benedykt zalecał:

40. O mierze napoju

Każdy otrzymuje własny dar od Boga, jeden taki, a drugi taki (1Kor 7,7), dlatego też tylko z pewnymi zastrzeżeniami ustalamy ilość pożywienia stosowną dla innych. Mając jednak wzgląd na słabość chorych sądzimy, że jedna emina* wina na dzień wystarczy  dla każdego. Jeśli zaś ktoś z łaski Pana może się bez wina obejść, niech wie, że otrzyma szczególną nagrodę. 

Gdyby warunki miejscowe, praca albo skwar letni kazały pić więcej, niech decyduje o tym przełożony zwracając wszakże uwagę, by nie dochodziło nigdy do przesytu lub zgoła pijaństwa. Czytamy wprawdzie, że picie wina w ogóle mnichom nie przystoi, ale skoro w naszych czasach nie można o tym mnichów przekonać, zgódźmy się przynajmniej na to, że należy pić mało, a nie aż do przesytu, gdyż wino przywodzi do upadku nawet człowieka mądrego (Syr 19,2).

Gdzie zaś warunki miejscowe są tego rodzaju, iż nie można znaleźć nawet wyżej określonej miary wina, lecz tylko znacznie mniej lub nawet ani kropli, niech, ci którzy tam mieszkają, błogosławią Boga i nie szemrają. To zalecamy przede wszystkim, by nigdy nie było szemrania.


Zobaczcie, jaka w tym jest mądrość. Są reguły, ale one nie są sztywne: "z pewnymi zastrzeżeniami", "warunki miejscowe". I w VI w. pisze, "ale skoro w naszych czasach...".

Kaplica grobowa św. Benedykta na Monte Cassino


Święte życie musi być konkretne, ale nie może być zamknięte w bezdusznych rygorach. Święty Benedykt wiedział, co pisze. 

Mnie to zachwyca.



Pozdrawiam


* ok. 0,5 do 0,75 l

niedziela, 10 lipca 2022

Wanielijo po ślōnsku #221

Podug Łukasza:

Stanōł jakiś mōndry we Prawie, kcioł Jezusa zrobić za błozna, toż sie Go spytoł: "Nauczycielu, co mōm robić, coby dojś do życiŏ wiecznego?"

Jezus mu ôdpedzioł: "Co stoji napisane we Prawie? Co tam czytŏsz?"

Istny padoł: "Bydziesz pszoł PonBóczkowi swymu, cołkim swojim hercym, cołkōm swojōm duszōm, cołkōm swojōm mocōm i cołkim umysłym. A bliźnigo swego, jak siebie sōmego". Jezus mu padoł: "Dobrześ pedzioł. To czyń, a bydziesz żōł".

Toż ôn, kcioł sie wymigać i spytoł Jezusa: "Ale fto je mojim bliźnim?"

Na to Jezus mu padoł: "Jedyn chop słaziōł ze Jerozolimy do Jerycha i po drodze napadły go chachary.

Kajś pōmiyndzy Jerozolimōm a Jerychym (4 lata tymu)

Niy ino, że go ôbdarli, to jeszcze go festelnie poraniyli, ôstawiyli go prawie umartego we przikopie i sie poszli. Bez cufal prawie przełaziōł tōm drogōm jedyn kapłan. Prziuważōł go i poszōł dali. Tak samo lewita prziszōł na tyn plac, ôbejrzōł na niego i poszoł dalij.

A dyć jedyn Samarytanin, kajsik tamtyndy szōł i tyż trefioł na niego. Jak go zoboczōł, festelnie sie przejōn: schyloł sie nad nim, zawiōnzoł mu rany, zaloł je ôliwōm i winym. Potym wsadził go na swojego bydloka i zawiŏz go do gospody i tam go flegowoł. Na drugi dziyń wyjōn dwa dynary, doł gospodŏrzowi i padoł: "Fleguj go sam dalij, a jak wydŏsz wiyncyj, to jak póda nazōt, to ci wrōca". Kery s tych trzech ôbjawioł sie podug ciebie bliźnim tego borŏka, co go napadli?"

Ôn ôdpedzioł: "Tyn kery mu ôkŏzoł miłosierdzie".

Jezus mu padoł: "Toż idź, i ty tyż czyń tak samo!"




Ôstōńcie z Bogiym



 

piątek, 8 lipca 2022

Gdzie są TE dzieci?

Pojawiły się ostatnio takie billboardy:

gdzie są TE dzieci?


W takim razie odpowiadam:

  • Dzieci z lat 50. ubiegłego wieku mają dziś ok. 70 lat. Dorosły, a nawet zestarzały się.
  • Dzieci z lat 80. też już są całkiem dorosłe - koło czterdziestki na karku.
  • Tylko dzisiejsze dzieci są dalej dziećmi, jak np. moja wnuczka.



A tak serio, to zupełnie nie rozumiem idei, jaka przyświeca twórcom tej kampanii społecznej. Czy chodzi im o to, że współczesne pomysły zwiększenia dzietności Polaków są zupełnie nieskuteczne? 
Nie wiem.



Pozdrawiam




czwartek, 7 lipca 2022

Piękne myśli

Kilka dni temu na fb wrzuciłem następującą refleksję:



Chciałbym do tego dopowiedzieć kilka zdań.

Odkrywanie własnych błędów jest oczywiście procesem bolesnym. Nie oznacza to jednak, że zaczynam się obwiniać, żałować lub chciałbym zmienić swoją przeszłość.

Po prostu lata temu nie miałem dzisiejszego doświadczenia, dojrzałości i spojrzenia.

Odkrywanie swoich błędów, choć bolesne, uczy pokory, stawania w prawdzie, wyzbywania się kłamstw na własny temat.

Dzięki temu zaś coraz bardziej zdaję sobie sprawę, że potrzebuję zbawienia. Potrzebuję Jezusa, który daje mi już tu i teraz to, co jest mi do wartościowego życia absolutnie niezbędne. Na Nim mogę polegać. On ma moc sprawić, by mnie z moich błędów codziennie wyrywać, bym nie musiał się nimi specjalnie przejmować.


To są piękne i pełne nadziei myśli.


Pozdrawiam




wtorek, 5 lipca 2022

Ślimak w fastfoodzie

Nawet gdy pada deszcz warto wyjść do ogródka:

Ślimak

Zobaczcie, jaka to żarłoczna bestia:



Pozdrawiam



poniedziałek, 4 lipca 2022

Warto być wdzięcznym

Nie wiem, czy zdajemy sobie z tego sprawę, ale ostatnie 33 lata to najlepszy okres w historii Polski. 

Nigdy wcześniej Polacy nie bogacili się w tak szybkim tempie. Nigdy wcześniej nie doświadczyliśmy tak wielkiego postępu inwestycyjnego, technologicznego i infrastrukturalnego.

Rozwój Polski najlepiej widać w Warszawie

Nie wiem, czy kiedykolwiek wcześniej tereny obecnej Polski miały szczęście, by przez 30 lat rozwijać się w pokoju, bez wojen, zamieszek, rewolucji.

Wbrew powszechnej narracji, kraj nad Wisłą mocno kroczył do przodu niezależnie od tego, czy w danym momencie rządził PiS czy PO (biorąc pod uwagę współczesne nazwy kluczowych partii). Zarówno z jednej strony propagandę o "Polsce w ruinie", jak i z drugiej o rzekomo katastroficznym wpływie transferów socjalnych na gospodarkę*, można włożyć między bajki. 

Śmiem nawet twierdzić, że tak podkreślane na każdym kroku, różnice pomiędzy PO a PiS-em są de facto iluzoryczne i drugorzędne. Służą one jedynie jako paliwo do umacniania władzy naszych polityków.


Po co to piszę? 

Bo warto czasem popatrzeć na naszą rzeczywistość z lekkiego dystansu i zwyczajnie być wdzięcznym Bogu, ludziom i wzajemnie sobie, że przyszło nam żyć w tak dobrym czasie.

Warto też tego nie zmarnować.



Pozdrawiam


* No chyba, że są realizowane na kredyt, zwiększając deficyt budżetowy, który za klika lat będzie trzeba spłacać (poprzez podwyższanie podatków)



niedziela, 3 lipca 2022

Wanielijo po ślōnsku #220

Podug Łukasza:

Jezus wyznaczoł jeszcze inkszych siedymdziesiyńciu dwóch uczniōw i posłoł ich po dwóch przed sobōm do kożdego miasta, kaj som kcioł przijś.

Pedzioł tyż do nich: "Żniwo po prŏwdzie sroge, ino robotnikōw mało. Toż proście Pōna żniwa, coby wysłoł robotnikōw na swoje żniwo. 

Żniwo po prŏwdzie sroge


Idźcie! Dyć posyłōm wos jak łowce pōmiyndzy wilki.

Niy biercie ze sobōm portmanyja ani taszy, ani zandalōw i żŏdnego po drodze niy pozdrowiejcie. Jak wleziecie do jakijś chałpy, nojprzōd rzeknijcie: Pokōj tymu domowi. Jak tam miyszkŏ człek godny pokoju, wasz pokōj spocznie na nim. Jeśli niy, wrōci curik do wos. W tyj samyj chałpie ôstōńcie i jydzcie i pijcie, co wōm dajōm, bo wort je robotnik swojigo geltaku. Niy szwyndejcie sie ôd chałpy do chałpy. Jak wleziecie do jakigoś miasta i wos przijmōm, jydzcie, co wōm dajōm, uzdrowiejcie niymocnych, kerzy tam sōm i gŏdejcie im: Przibliżyło sie do wos krōlestwo Boże".





Ôstōńcie z Bogiym




sobota, 2 lipca 2022

Program dla Śląska, czyli nic

Właśnie przeczytałem, że Solidarność wycofała się z rady i komitetu Programu dla Śląska: KLIK

KWK Bielszowice

Ktoś zdziwiony?


Ale nie martwcie się. Wkrótce wybory. Znów zarówno PO, jak i PiS (a pewnie i inne ugrupowania) będą miały nowe świetlane propozycje dla Śląska. Znowu będą obiecywać, obiecywać, obiecywać...


Pozdrawiam