Dzisiejsze czytanie opowiada, mogłoby się wydawać, jak Abraham przekonuje Boga, by ten nie niszczył Sodomy, jeśli znajdzie się w tym mieście od 50 aż do choćby 10 sprawiedliwych. To piękny obraz modlitwy prośby.
Myślę, że trzeba tu jednak pamiętać o jednym:
Gdy o cokolwiek proszę Boga dobrze bym pamiętał, że ja swoimi prośbami nie przekonam Go, by uczynił coś dobrego. Gdy proszę Boga, On odkrywa przede mną, że Jego dobroć jest nieskończona.
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz