Nie wiem, czy czasem po 31 latach małżeństwa nie podchodzę do nas trochę ze zbytnią nonszalancją, trochę z pychą i samozadowoleniem.
Ktoś mi ostatnio uzmysłowił, że po tylu wspólnie przeżytych latach, nie można zakładać, że już jest ok. i nic nie może się zdarzyć.
Trzeba dalej o siebie zabiegać, o siebie się troszczyć, dbać o Żonę, okazywać miłość, ciągle na nowo budować relacje. Zupełnie inaczej niż 30, 20 czy 10 lat temu. Ale nie można zaprzestać.
Rocznicowe kwiaty |
Bogu niech będą dzięki za minione lata.
I ciągle Go prosimy o błogosławieństwo na kolejne.