Z pewnym zdziwieniem przeczytałem ostatnio w internetach (również katolickich), że gdzieś tam w Italii ekskomunikowano księdza, bo obraził Papieża.
Nie, nie został ekskomunikowany, bo obraził. Nie stwierdził, że Papież jest "gupi", łysy albo ma brzydką gębę. Zresztą Papież to nie panna na wydaniu, by się miał o byle co obrażać. Zupełnie nie o to tu chodzi.
W tekście jest wyjaśnienie sytuacji:
„publicznie dopuścił się aktu o charakterze schizmatyckim, odmawiając podporządkowania się papieżowi i jedności z członkami Kościoła”
To jest coś zupełnie innego niż obrażanie.
Nawiasem mówiąc, kto tym dziennikarzom podpowiada takie hasła.
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz