Strony

sobota, 31 sierpnia 2019

Dekalog V - polityczny

Nie zabijaj

Morderstwo, zabójstwo jest chyba tym złem, w czystej postaci, które jest powszechnie potępiane i ścigane przez wszystkie prawodawstwa państwowe na globie. To dobrze. Wszyscy chcemy żyć w świecie, gdzie nie musimy się lękać o własne życie.

Problem pojawia się wtedy, gdy politycy (i my ich wyborcy) zaczynamy manipulować pojęciami, komu prawo do życia się należy, a komu już nie. Oczywiście na pierwszy plan wysuwają się kwestie aborcji, czyli zabijania ludzi zanim się urodzili oraz eutanazji, czyli zabijania ludzi zanim umarli w sposób naturalny.

Chroniąc życie od poczęcia do naturalnej śmierci, nie można jednak zapominać, że wpisanie do prawodawstwa zakazu aborcji oraz eutanazji jest tylko połowicznym sukcesem. Trzeba tu pamiętać, że realizacja V Przykazania to również realne wsparcie społeczeństwa dla osób najsłabszych. Myślę tu z jednej strony, by rodzących się dzieci i ich rodzin nie zostawić samych szczególnie w sytuacjach dzieci niepełnosprawnych, upośledzonych, z zagrożoną ciążą, ale również w przypadkach skrajnej biedy lub innych okoliczności, gdy poczęte dziecko wydaje się nie tyle błogosławieństwem, co wielkim problemem (gdy jest efektem np. gwałtu). Z drugiej strony wielkim wyzwaniem naszych czasów jest zadbanie o seniorów: o ich potrzeby zdrowotne (już o tym wspominałem przy Przykazaniu IV), socjalne czy kulturalne. W tym kontekście trzeba też wspomnieć o olbrzymiej roli opieki paliatywnej dla ludzi terminalnie chorych. Bez tej drugiej strony medalu, samo wymachiwanie hasłami antyaborcyjnymi czy sprzeciwiającymi się eutanazji jest niepełne.


Nie zabijaj - to także dbałość o środowisko naturalne. Na politykach (i nas wyborcach) ciąży szczególna odpowiedzialność, byśmy i dla siebie samych, i dla przyszłych pokoleń zachowali naszą planetę w stanie, który pozwali na zdrowe życie. Zanieczyszczenie wód, gleby i powietrza przyczynia się do powolnego zabijania - trucia się nawzajem. Szczególne znaczenie ma tu dbałość o równomierny rozwój wszystkich razem. Nie może być tak, że jedne krainy są wyzyskiwane i eksploatowane rabunkowo, by inni mogli żyć przyjemniej i dostatniej. Wiem, co mówię - całe życie mieszkam na, w znacznym stopniu zdegradowanym, Górnym Śląsku.

Śląskie kopalnie to nie tylko wydobywania bogactwa, to także degradacja środowiska


Nie zabijaj odnosi się wprost do ciągle obecnych na świecie wojen. Życie w zgodzie z V przykazaniem musi pociągać za sobą pragnienie pokoju i to na różnych poziomach. Każdy ma prawo do obrony, w tym czasem przez społeczność międzynarodową. Agresja państw jednych przeciwko drugim jest tu nie do pogodzenia: zaczynając od rzeczywistej agresji militarnej, poprzez wojny hybrydowe, a kończąc na ciągłym jątrzeniu i rozdrapywaniu starych ran, by osiągnąć jakieś swoje cele polityczne. O nadmiernym zbrojeniu się i handlu bronią (w tym np. zakazanymi minami przeciwpiechotnymi) nie trzeba nawet wspominać.


Ostatnim wątkiem, który chciałbym poruszyć, to zamykanie oczu na tragedie innych. Stanowisko polityków o nieprzyjmowaniu uchodźców oznacza, że wszyscy jesteśmy współwinnymi śmierci uchodźców np. na Morzu Śródziemnym. W imię też V Przykazania trzeba rozsądnie bronić się przed terroryzmem. Jednak ta obrona nie może być realizowana kosztem życia biednych ludzi, którzy z różnych powodów zostali zmuszeni do opuszczenia swoich ojczyzn.


Życie ludzkie jest podstawową wartością i prawem każdego człowieka. Bóg, dając nam V Przykazanie, pokazuje, że troszczy się o każdego z nas i jest dla nas przykładem, by troszczyć się o drugich - również w kształtowaniu polityki.




Pozdrawiam






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz