Choć tylko na chwilę, ale byłem w czwartek pierwszy raz w Radomiu.
Są takie miejsca, gdzie zdarza mi się zawitać na krótko. W związku z tym mój obraz miejsca jest taki, jaki wygląda na pierwszy rzut oka. Pamiętam w zeszłym roku, gdy też na chwilę zajrzałem do Rzeszowa - tam od razu mi się spodobało.
Radom to, z mojego subiektywnego punktu widzenia, trochę dziwne miejsce. Bywa ładnie:
Lecz w tych samych miejscach, gdzie zrobiono powyższe zdjęcia, w samym centrum, wystarczy aparat skierować ciut w inną stronę:
Dla mnie Radom to miejsce kontrastów piękna i brzydoty, które najlepiej chyba oddaje zdjęcie zrobione na placu kościoła oo. Bernardynów:
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz