Strony

wtorek, 13 kwietnia 2021

Bóg zapłać - YouTube

W ostatnią sobotę w wielu katolickich mediach pojawiła się informacja, iż YouTube zablokował transmisję adoracji Najświętszego Sakramentu z Niepokalanowa, realizowaną od dłuższego czasu przez EWTN Polska.

Ileż było od razu krzyku i lamentu, jak to nas katolików prześladują. Komentarze w mediach społecznościowych nie pozostawiały złudzeń, że zachodnie korporacje są w diabelskich rękach i zrobią wszystko, by zniszczyć Kościół, a chrześcijanom zabrać wszelkie prawa, zakazać sprawowania kultu, itp, itd.

Pozwoliłem sobie gdzieś tam skomentować sprawę w następujących słowach:

Od ponad roku tysiące nabożeństw jest przez YT transmitowane. O ile wiem, YT zrezygnował nawet z pobierania opłat za takie transmisje nawet jeśli nie ma wymaganej ilości subskrybentów.
Może to zwykła pomyłka, a może są jakieś inne okoliczności?
Czy my zawsze musimy od razu ogłaszać się prześladowanymi męczennikami?


Wiem, co mówię, bo przecież i z naszych halmbskich parafii Msze Święte są transmitowane właśnie na YouTubie, a i w drugą stronę od początku pandemii wiele razy w ten sposób uczestniczyłem w różnorakich nabożeństwach.

Transmisja z Wielkiego Czwartku


No i faktycznie już nazajutrz okazało się, że nikt nikogo nie prześladuje, a po prostu przyczyną przerwania transmisji było nadanie w jej trakcie utworu słowno-muzycznego, do którego zgłoszone zostało roszczenie prawnoautorskie przez wytwórnię muzyczną. Prawidłowo zadziałał automatyczny system wykrywania treści muzycznych objętych prawem autorskim, który w czasie rzeczywistym skanuje także przekazy na żywo. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, YouTube jest w takiej sytuacji zobowiązany do zablokowania dostępu do treści. Gdy EWTN pokazał, że ma prawa do utworu, wszystko zostało odblokowane.



Chciałem więc, bo nigdzie nie widziałem, by ktoś to zrobił, serdecznie podziękować platformie YouTube, że jako katolicy mamy możliwość w tysiącach miejsc uczestniczyć codziennie w nabożeństwach na żywo. Jak jest to dla nas ważne, szczególnie w czasie pandemii, chyba nikomu nie trzeba tłumaczyć. Wielkie dzięki! Niech Bóg Was błogosławi!




Pozdrawiam







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz