Nasz Jacek dał nam niedwuznacznie znać, że powinniśmy wynieść się z domu.
My jednak z Mamą mamy swoją godność i zamiast pod most, urządziliśmy się po królewsku.
Zamek Królewski w Niepołomicach |
Dziś śpimy na pałacowych pokojach.
Dziedziniec |
Nigdy wcześniej nie byliśmy w Niepołomicach, ale od razu nam się spodobało.
Kościół pw. Dziesięciu Tysięcy Męczenników |
Po drodze do zamku, zahaczyliśmy o stary benedyktyński klasztor w Tyńcu, by zaopatrzyć się w zacne trunki.
Bez średniowiecznych zakonów nie znalibyśmy piwa |
Jak powiedział Jacka Chrzestny, krzywdy wam nie zrobił.
No nie zrobił :)
Tam gdzieś jest nasze okno |
Pozdrowienia z Niepołomic
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz