Po nocy spędzonej w gościnnym hotelu w Ammanie, pojechaliśmy do Gerazy, miasta Dekapolu. Weszliśmy do niego przez Łuk Hadriana.
Łuk Hadriana w Gerazie |
Geraza to najlepiej zachowane starożytne rzymskie miasto.
Plac owalny |
Stojące tu kolumny potrafią przyprawić o zawrót głowy.
Kolumny do nieba |
Jestem pewien, że nigdzie na świecie nie ma tyle w dalszym ciągu stojących kolumn.
Kolumny, kolumny |
Powoli trzeba było opuścić przeciekawą Jordanię. Po drodze na zachód mogliśmy dostrzec na horyzoncie górę Hermon.
Góra Hermon |
Po przekroczeniu granicy izraelskiej, dotarliśmy do góry Arbel, by podziwiać Jezioro Genezaret.
Jezioro Genezaret |
W niedzielnej Mszy Świętej uczestniczyliśmy w łapiącej za serce Magdali.
Ołtarz w kształcie łodzi i Jezioro Genezaret w tle |
Kościół, zgodnie z dzisiejszą Ewangelią, która miała miejsce gdzieś w tej okolicy, ma trzy zadania:
- głosić Dobrą Nowinę
- powoływać
- leczyć
Po zmroku osiągnęliśmy nasz dzisiejszy cel: Nazaret. Po kolacji była jeszcze okazja pomodlić się w miejscu, gdzie Słowo stało się Ciałem.
Domek Maryi w Bazylice Zwiastowania |
Niech Maryja wyprasza to, czego nam potrzeba
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz