Strony

niedziela, 7 czerwca 2015

Widzisz w drugich dobro czy zło?

Bardzo ciekawa jest dzisiejsza Ewangelia.

Jezus nauczał, uzdrawiał, wyrzucał złe duchy. Czynił dobro, był dla drugich, zaniedbując nawet samego siebie: "Nawet posilić się nie mogli."

Restauracja nad Jeziorem Genezaret


Widząc przecież, że nikomu od Jego słów i czynów nie dzieje się krzywda, a zdecydowanie przeciwnie, wszyscy lgną do Jezusa, bo spodziewają się uleczenia, umocnienia i pomocy w otwarciu się na dobro, faryzeusze zajmują postawę streszczoną przez Ewangelistę w jednym zdaniu:

Natomiast uczeni w Piśmie, którzy przyszli z Jerozolimy, mówili: 
„Ma Belzebuba i przez władcę złych duchów wyrzuca złe duchy”.


Możemy się dziś gorszyć na tych wrednych faryzeuszów. Jak mogli? Patrzyli na samo dobro i zarzucili Mu, że jest zły.


Tak się jednak zastanawiam, czy my nie zachowujemy się czasem dość podobnie? 

Czy w drugim człowieku widzimy dobro, widzimy obraz Boga, widzimy tchnienie Ducha Św.? 

A może dzielę ludzi na tych naszych: prawych, sprawiedliwych, sensownych, mądrych, dobrych oraz na tych drugich: bezbożnych, głupich, wrednych i złych?

Nie, nie chodzi o to, by zamknąć oczy na zło. By udawać, że go nie ma. Nie mówię o ślepej naiwności.


Jednak każdy człowiek ma swoją wielką wartość. Każdy ma wyryty w swoim sercu obraz Boga. Każdy jest zdolny do wielkiego dobra. Gdy potrafimy to dobro zauważyć, myślę, że wtedy ma ono żyzną glebę by wzrastać, również w nas.

Jeśli zaś widzę w kimś wokół li tylko "złe duchy", narażam się niestety na bluźnierstwo.


To jak widzisz w drugich dobro czy zło?


Zachęcam, by widzieć dobro, zauważać je w każdym. I za dobro dziękować, szczególnie dziś w Święto Dziękczynienia.


Pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz