Strony

poniedziałek, 26 maja 2014

Pyszności dla (i u) mamy

U mojej Mamy byłem już wczoraj. 

Dałem jej czekoladki, a sam wypiłem kawę (+ piwo z ojcem) i zjadłem pyszności - ciasta upieczone i przygotowane przez Mamę. Trochę mi potem pomógł bracik, bo też się u rodziców pojawił (piwa nie pił, bo alkoholu nie używa).

Dziś synowie dobrze się spisali w stosunku do Eli.

Jacek podarował Mamie delicje.

Wszystkich nas jednak przebił Łukasz z takim, też słodkim, ale bardzo oryginalnym prezentem:

Trochę już obgryzione, ale zdążyłem ze zdjęciem

Kochamy nasze Mamy :)

Pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz