Strony

czwartek, 20 września 2012

Muzeum Powstania Warszawskiego

Po części merytorycznej dzisiejszej konferencji (bardzo dla mnie ciekawej), wybrałem się do miasta stołecznego. Hotel w którym nocujemy i mieliśmy kilkanaście wykładów znajduje się gdzieś na Mokotowie (chyba) ok. 10 km od centrum. Kawałek podwiózł mnie znajomy, a dalej, żeby było ciekawiej, podróżowałem publicznymi środkami transportu: autobusami i tramwajami.

Zanim się zdecydowałem, wyczytałem w internecie, że w czwartki Muzeum Powstania Warszawskiego jest czynne do 20.00. Przed 18.00 dotarłem na miejsce, więc miałem ok. 2h na zwiedzanie.


Muszę powiedzieć, że to muzeum robi niewiarygodne wrażenie. I to nawet nie z powodu, o którym słyszałem, że takie nowoczesne, inne, że można wszystkiego dotykać, wszędzie wchodzić, że multimedialne, itd. Na mnie przede wszystkim największe wrażenie zrobił po prostu temat:
Powstanie Warszawskie

Ja oczywiście wiem, właściwie od zawsze, co to takiego było. Natomiast w muzeum tej tragedii właściwie niemal się dotyka.

Zaraz przy wejściu znajdują się fragmenty oryginalnego Zamku Królewskiego:


Z jednej strony przedstawiono niesamowitą odwagę, ale też desperację powstańców. 


Z drugiej strony nie potrafię zrozumieć, jak bardzo człowiek mógł się okazać tak nieludzkim. Ile podłości mieli w sobie niemieccy faszyści ...


 ... ale też drugi okupant, właściwie w dniach powstania kontynuujący Pakt Ribbentrop - Mołotow.


W wielkim stopniu moją wyobraźnię poruszyła ekspozycja związana z powstańczą pocztą i listami ludzi, którzy wzajemnie się o siebie, o swoje rodziny niepokoili.


W części zatytułowanej "Miasto grobów" chciało się po prostu przyklęknąć i pomodlić.


 Generalnie w muzeum, pomimo wieczornej pory, ludzi było sporo.




Na koniec już przed 20.00 poszedłem na kilkuminutowy seans w 3D pod nazwą: "Miasto Ruin". Zrekonstruowano cyfrowo i pokazano w postaci przelotu samolotem nad Warszawą po jej zniszczeniu przez Hitlera po upadku powstania - to jest niewyobrażalne. 

Przytoczę tylko liczby:
  • 1 września 1939 roku w Warszawie mieszkało ok. 1 300 000 osób
  • 1 sierpnia 1944 roku - ok. 900 000
  • wiosną 1945 - w ruinach miasta mieszkało ok. 1000 ludzi.

To nie jest przyjemne muzeum. To nie jest łatwe muzeum.

Warto tam jednak pójść, by zrozumieć coś z tego Miasta i z Polski więcej.

Pozdrawiam




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz