Życie bywa trudne, ale jest w nim też wiele radości.
Czasem te radości to są pewne drobnostki, które jednak też warto zauważać i docenić.
Od dziecka marzyłem, by mieć w domu prawdziwą, pachnącą choinkę na Boże Narodzenie. Przez wszystkie lata w domu rodziców, a potem, gdy już z własną rodziną mieszkałem w bloku, mieliśmy tylko plastikową atrapę.
Gdy 20 lat temu wybudowałem dom, corocznie wnosimy do salonu na Święta piękne drzewko, które jest jednym z elementów bożonarodzeniowego nastroju.
Tegoroczna już czeka |
Drobiazg, ale bardzo mnie cieszy.
W Niedzielę Radości życzę wszystkim, byśmy potrafili cieszyć się drobiazgami. One nadają życiu smak, dobrze nastrajają, a przez to prowadzą do Radości tych wielkich, również tych, które wynikają z wiary.
Gaudete!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz