Strony

sobota, 15 kwietnia 2023

Lizbona na 30 lat

Kiedy się zrodził ten pomysł? Nie pamiętam.

Można powiedzieć, że po naszej podróży na 25 lat małżeństwa do Barcelony, Lizbona na 30 jest dość naturalna.

Jedno z pierwszych dziś zdjęć w Lizbonie

Ale jak ten zamysł się pięknie rozwijał!

W sierpniu zeszłego roku, Ela znalazła informację, że w Gliwicach będzie spotkanie z Marcinem Kydryńskim. Mnie nie trzeba było specjalnie zachęcać tym bardziej, że opowiadał o Lizbonie właśnie. Zakupiłem wtedy jego książkę i zagadnąłem Pana Marcina w temacie naszego zamiaru. Otrzymaliśmy wtedy szczególną dedykację:

Dedykacja Marcina Kydryńskiego

Lektura i przepiękne zdjęcia Autora tylko mnie utwierdziły w marzeniu, by do stolicy Portugalii się wybrać. A marzenia, jak wiadomo, są po to, żeby je spełniać. Kilka miesięcy później kupiłem nam bilety na samolot. W dniu naszej rocznicy ślubu już cierpliwie czekały.

Jakby tego było mało, w zeszłym miesięcu udało mi się jeszcze raz przedsmakować Lizbony. Fado - kwintesencja tutejszego piękna wyrażona w muzyce, zawędrowała do Tychów. Zjawiskowy koncert Fabii Rebordão tylko zaostrzył mój apetyt.

No to jesteśmy!

Widok z Alfamy, gdzie mieszkamy

Pozdrowienia z Lizbony




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz