Strony

poniedziałek, 16 stycznia 2023

Premier kocha wiatraki?

Czytam i własnym oczom nie wierzę. Premier o elektrowniach wiatrowych:

Obecne przepisy w tej sprawie są jednymi z najbardziej restrykcyjnych, jeśli nie najbardziej restrykcyjnymi w całej Europie.

A przecież potrzebujemy tych wiatraków, żeby nie spalać drogiego kolumbijskiego, czy indonezyjskiego węgla, bo ruskiego już nie spalamy - bo jest embargo - żeby nie spalać bardzo drogiego norweskiego, czy katarskiego gazu. Chcemy spalać te węglowodory tylko wtedy, kiedy musimy.

Wiatraki sprzed ery PiSu

To ja tylko przypomnę, że zaraz po dojściu do władzy Prawa i Sprawiedliwości została uchwalona krótka Ustawa z dnia 20 maja 2016 r. o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych, tzw. 10H, która w praktyce zatrzymała do zera wszelkie nowe inwestycje w tym zakresie na terenie Polski na co najmniej 7 lat, czyli do chwili obecnej. 


Czyli można sparafrazować słowa Kisiela z czasów słusznie minionych: Partia znowu bohatersko pokonuje trudności, które sama stworzyła.


Katastrofa!


P.S. Zgadzam się, że wcześniej możliwości budowy farm wiatrowych były zbyt liberalne, ale to nie oznacza, że należało wylać dziecko z kąpielą




3 komentarze:

  1. Jeśli ktoś uważa, że wiatraki zaspokoją potrzeby energetyczne kraju, to jest w błędzie. Zresztą ta tzw. ekologia wiatraków to też jest mit, bo jak i gdzie utylizować zużyte łopaty wirnika? Zakopując?
    Już dawno powinniśmy budować energetykę kraju opartą o atom. Wszyscy do tej pory zawiedli w tej materii i dodatkowo nie powinniśmy na polecenie Berlina i Brukseli zażynać naszego górnictwa z czarnym złotem. Dawałoby nam to bezpieczeństwo energetyczne, tym samym ograniczając nam przesunięcia popytu z powodu dywersyfikacji surowców, co zapewniłoby nam dużo niższą inflację, czego przykładem była Francja ze swoim atomem. Wszyscy górnicy w mojej rodzinie w tej sprawie mówią, że należy "podziękować" Buzkowi, więc coś jest na rzeczy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jakie jest Twoje zdanie odnośnie polityki PiSu wobec energetyki wiatrowej?

      (Bo, że wina Tuska/Buzka, nie schodzi z Twoich ust - to jest dla mnie oczywiste)

      Usuń
  2. PiS tak naprawdę ma wiatraczki w czterech literach, ale coś tam przebąkuje w sprawie wiatraków na Bałtyku. Ale wiatraki to pic na wodę w naszym położeniu, co widać po Niemcach. PiS już w 2016 powinien ostro wziąć się za atom, bo PO-PSL przez 8 lat zaniedbało ten temat, zostawiając nas z wielką niewiadomą. PiS także nie powinien się oglądać na Brukselę w sprawie kopaczowego wygaszania kopalń.

    Każdy górnik na pytanie o zrujnowanie polskiego górnictwa wymienia nazwisko Buzek. To nie są słowa z sufitu, tylko fakty. Ten człowiek odpowiada za zniszczenie polskiego górnictwa, a w słowach Bieńkowskiej z PO wiadomo, jaki stosunek rząd PO-PSL miał do czarnego złota. To były bardzo stracone lata.

    OdpowiedzUsuń