Strony

wtorek, 16 sierpnia 2022

Moje śledztwo ws. rzeki wpływającej do Odry

O tym, że mieszkam nad Kłodnicą, która od zawsze była i jest ściekiem, pisałem wielokrotnie.

Stan dzisiejszy w okolicach Aquadromu - brunatnawa woda o przejrzystości zaledwie kilku centymetrów

Dziś wsiadłem na rower i postanowiłem znaleźć miejsce, gdzie rzeka jest jeszcze w miarę czysta. Okazuje się, że wcale nie musiałem jechać daleko.

Okolice mostu na Kłodnicy (to dzielnica miasta) - zdecydowanie czystsza

Pojechałem jeszcze niewielki kawałek w górę rzeki.

Za cmentarzem na Kłodnicy

Niemal oniemiałem. Nie spodziewałem się, że raptem ok. 3 km wyżej niż na pierwszym ze zdjęć rzeka "na oko" wygląda na czyściutką.

Co się więc dzieje pomiędzy tymi punktami?

Między innymi Kopalnia Halemba zrzuca tu swoje wody. Teoretycznie powinny to być wody dołowe. I mogą być znacznie zasolone. Jednak sole wód kopalnianych (jak NaCl czy KCl) są bardzo dobrze rozpuszczalne w wodzie, są bezbarwne i przeźroczyste. A jaka jest rzeczywistość?

Wody kopalniane odprowadzane do Kłodnicy

Gdyby to były tylko wody podziemne (nawet silnie zasolone) to ten strumyk byłby krystalicznie czysty, jak górski potok.


Wszystko powyższe to tylko zdjęcia i mój prywatny czas (raptem 1h i 10 km na rowerze), który poświęciłem, by przyjrzeć się tym miejscom.

Chciałem więc zapytać, gdzie jest zarządca rzeki - Wody Polskie z siedzibą w Warszawie? Gdzie służby monitorujące środowisko? Gdzie profesjonalne laboratoria, które powinny na bieżąco wiedzieć, co się tu dzieje? Gdzie policja, prokuratura czy inne instytucje, które powinny egzekwować od trucicieli czystość rzeki?

Dlaczego rzeka przepływająca przez moje miasto nie może być taka, jak raptem 3 km wcześniej.


Jeszcze dopowiem: gdyby ktoś chciał zrzucać winę na obecne władze polski, to nieśmiało chciałbym zauważyć, że za poprzednich nie było lepiej. Gdyby ktoś chciał obarczyć winą obecny ustrój, to za poprzedniego było niewyobrażalnie gorzej (dość powiedzieć, że jeszcze 40 lat temu ta "rzeka" była jedną wielką smołowatą, śmierdzącą mazią).


Na koniec chciałem zauważyć, że Kłodnica jest dopływem Odry. Jest być może jednym z wielu powodów, dla których mamy dzisiejszą katastrofę ekologiczną.



Pozdrawiam


 




1 komentarz: