Strony

wtorek, 18 maja 2021

Druga dawka - na razie porażka

Termin drugiej dawki szczepionki miałem wyznaczony na jutro. 

Zdjęcie z pierwszej iniekcji

Pod ten ważny aspekt zdrowotny ustawiłem sobie cały tydzień. Wczoraj - w poniedziałek pojechałem w delegację. Dziś miałem spotkania, a środę tak poukładałem, by móc na 16.00 wrócić do Katowic po ukłucie.

Po przyjeździe do Inowrocławia o 17.30 dostałem sms: "Termin Twojej wizyty został zmieniony na 2021-05-18, 16:00". Czyli właśnie w tej chwili, o dzień wcześniej niż pierwotnie wyznaczono. Gdyby mnie poinformowano rano, to jeszcze bym wyjazd odwołał, pozmieniał spotkania, coś bym wymyślił. Ale na niecałe 24h przed terminem, gdy jestem na drugim końcu Polski, nic już nie wymyślę.


Od rana dzwonię więc na jakieś infolinie - w końcu się udało. Wyrecytowałem miłemu Panu swój Pesel, by się dowiedzieć, że to moja druga dawka, więc nic się nie da zrobić. Pan mógłby mi zmienić termin, gdyby to była pierwsza. Ale, że był miły, poszukał i dał mi numer bezpośrednio do mojego punktu szczepień. Znowu trochę trwało, lecz w końcu się dodzwoniłem. Tu od równie miłej Pani dowiedziałem się, że... nic się nie da zrobić. Ona nie może mi wyznaczyć innego terminu. 

I co? Mam się nie martwić: jeśli nie stawię się na szczepieniu, oni do mnie zadzwonią, by umówić kolejny termin.

Zobaczymy



Pozdrawiam




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz