Od kilku dni chodzi za mną tekst dotyczący podania się do dymisji dwóch biskupów niemieckich w związku z postępowaniami w sprawach nadużyć na tle seksualnym w niemieckiej archidiecezji w Kolonii: KLIK
Katedra w Kolonii - 1993 |
Szczególnie ważne jest tu zdanie arcybiskupa Hamburga Stefana Hesse'a, który mówi, iż ...w ramach swoich obowiązków podejmował działania zgodne ze swą ówczesną wiedzą i sumieniem. Dzisiaj widzi, iż popełnił błędy, ale stanowczo zaprzeczył, jakoby uczestniczył w tuszowaniu przypadków wykorzystywania seksualnego. Musi jednak przyjąć swoją część odpowiedzialności za – jak to określił – "porażkę systemu".
Dla mnie takie stwierdzenie jest kwintesencją nawrócenia.
Nawrócenie nie polega na tym, że kiedyś grzeszyłem, a teraz już nie będę. Nawrócenie, inaczej metanoia to zmiana sposobu myślenia.
Nie chodzi o to, żeby przyznawać się, że kiedyś w pełni świadomie i dobrowolnie dopuszczałem się czegoś złego, bo najprawdopodobniej tak nie było. Wtedy wydawało mi się, że wszystko jest ok.
Dziś jednak z nowej perspektywy, którą mi daje nawrócenie, potrafię spojrzeć na siebie, na swoje czyny z przeszłości i umiem wziąć za nie odpowiedzialność.
Mnie taka postawa imponuje.
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz