Dziś, wracając z delegacji, miałem okazję zjechać do Trzebnicy. Do miejsca, które bardzo lubię, choć byłem tam tylko raz, jak się okazuje, 18 lat temu.
Sarkofag św. Jadwigi Śląskiej |
To dla mnie, od tamtego roku 2002, szczególna Patronka.
Św. Jadwiga |
Jej postać w figurze nagrobnej jest zwrócona w kierunku ołtarza, gdzie trwała adoracja Najświętszego Sakramentu. Akurat była 15.00, więc stojąc obok, wraz z nią, odmawiałem Koronkę do Bożego Miłosierdzia.
Kto jak kto, ale ona wie, co oznacza miłosierdzie - praktykowała je przez całe swoje życie, ku pożytkowi nas Ślązaków.
Cieszę się, że mogłem tam dzisiaj, choć przez chwilę być.
Przed Bazyliką w Trzebnicy |
Jako, że byłem głodny, wszedłem jeszcze do kawiarni św. Jadwigi, gdzie obsłużyła mnie zupą, kawą i ciastkiem, bardzo miła Siostra - pewnie Jadwiżanka.
Kawiarnia św. Jadwigi |
Św. Jadwigo, nasza śląska patronko - módl się za mną (tak jak dotychczas).
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz