Byłem dziś rano u chorych parafian z Komunią Świętą.
Przy okazji, zawsze tam jeszcze coś sobie porozmawiamy, pożartujemy czy przynajmniej uściśniemy sobie rękę.
U jednej Pani pożaliłem się, że właśnie kończy mi się dwutygodniowy, świąteczny urlop i od jutra muszę już iść do pracy.
A ona - od kilku lat obłożnie chora - tak na mnie spojrzała i mi mówi:
- Panie Andrzeju, jak ja bym chciała jeszcze pójść do pracy.
Łóżko ortopedyczne |
Trzeba doceniać swoją sytuację i Bogu dziękować - za wszystko.
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz