Strony

sobota, 20 października 2018

Telemann w Pszczynie

O tym, że w Pałacu w Pszczynie będzie koncert Extempore wiedziałem z internetów od dłuższego czasu. Powiedziałem więc żonie, by z obiadem na mnie nie czekała, bo po pracy pojadę się ukulturalniać.

Rano coś mnie tknęło, bo wcześniej o tym jakoś nie pomyślałem. No i faktycznie okazało się, że impreza (jakżeby inaczej) jest biletowana i wszystkie miejsca są już dawno wyprzedane. No to pech.

W desperacji napisałem do Pani Ani - klawesynistki i dzięki jej uprzejmości jednak udało mi się bilet na dostawkę uzyskać. Wielkie dzięki!


Zamek w Pszczynie nawet w szaroburej jesiennej oprawie ma swój niepowtarzalny urok.

Zamek w Pszczynie

Muzyków przed koncertem spotkałem na Rynku, więc była okazja osobiście podziękować za możliwość uczestniczenia w imprezie. Życzyłem też połamania smyczka, oderwania gryfu, podpalenia klawesynu czy czego się tam przed koncertem życzy.

O 18.00 przepiękna sala lustrzana wypełniła się po brzegi.

Sala lustrzana

Koncert odbywał się w ramach Festiwalu, który trwa tu już od 40 lat pod nazwą Wieczory u Telemanna. Georg Philipp Telemann - wybitny barokowy kompozytor swego czasu był tu w Pszczynie u hrabiów Promnitz kapelmistrzem.

Extempore dali świetny popis swojego kunsztu muzycznego. Mogliśmy się w tym pięknym miejscu przenieść w czasy baroku.

Trio Extempore

W ramach Fantazji nie tylko instrumentalnych (bo tak nazywał się koncert), mieliśmy okazję dodatkowo podziwiać Balet Cracovia Danza, który we wspaniałych i zmienianych co chwila strojach, tańczył w stylu prezentowanej muzyki - było więc bardzo elegancko.

Balet Cracovia Danza

Widownia gorąco oklaskiwała muzyków i tancerzy.

Brawo!

Jednocześnie wczorajsze wydarzenie było okazją do zaprezentowania zupełnie nowej płyty Extempore. Oczywiście zakupiłem.

Płyta

 Na dodatek dostałem bardzo sympatyczną dedykację.

Dedykacja


Wielkie dzięki !!!



Pozdrawiam





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz