Strony

wtorek, 23 października 2018

Naszo ślōnsko dupowatoś

Naszo ślōnsko dupowatoś mŏ sie dobrze.


Przez dwie kadencje Ruch Autonomii Śląska, choć miał 3 czy 4 mandaty w naszym Sejmiku potrafił budować koalicje i zasiadać we władzach samorządu wojewódzkiego. Parę spraw udało się w tym czasie z sensem ogarnąć. Świetnie nam się rozwinęła Industriada, Szlak Zabytków Techniki i trochę zachowanego dziedzictwa z tego zakresu. 

Industriada


Zadbano o śląską kulturę, by nie sprowadzała się li tylko do krupnioka i śląskich dowcipów. Powstało kilka ciekawych muzeów, które starały się pokazywać dorobek naszej małej ojczyzny. Pewnie jeszcze wiele innych cennych inicjatyw w ostatnich latach należałoby pochwalić.

To chyba nie był zły pomysł, by powstała Śląska Partia Regionalna.

To, co z pewnością rozpoczęło późniejszą katastrofę, zdarzyło się niedługo po powstaniu ŚPR. Nie wiem, co było przyczyną tego posunięcia, ale opuszczenie nowej partii przez jednego z jej założycieli, by przyłączyć się do PO nie świadczy dobrze ô nos Ślōnzŏkach.  

W tych okolicznościach zmiana barw z RAŚ na ŚPR, błędne zarejestrowanie komitetu wyborczego, brak porozumienia ze "Ślązokami Razem" i przypadkowe wylosowanie sąsiedniej listy z tymi ostatnimi spowodowało, że w nowej kadencji wszystkie partie zasiadające w Sejmiku Śląskim będą zarządzane z Warszawy.

Czy możemy mieć o to do kogoś pretensje? Tak, wyłącznie do siebie samych.


Naszo ślōnsko dupowatoś mŏ sie dobrze.



Pozdrawiam





3 komentarze:

  1. Chyba Andrzeju musimy przejąć inicjatywę . Mamy trochę czasu , bo może nie są to utalentowane osoby , by walczyć o Śląsk o jego mowę i tradycje ? Kaczyński nie lubi Śląska , bo uważa go za "piątą kolumnę" wiec albo Go przekonam ,że się myli , albo stanie się naszym wrogiem . Mam połowę rodziny w Niemczech lecz myślę w języku Mickiewicza a mój idol to JPII który jako Papież pracował do śmierci , a nie jak ten Niemiec z numerym 16 tylko do emerytury !!

    OdpowiedzUsuń
  2. Obecne wybory były wojną, a wojna toczy się pomiędzy dwoma komitetami PiS i KO, tam też przebiega główna oś sporu. ŚPR mogła przyłączyć się do KO, były takie propozycje, tym sposobem mogła zyskać mandat w Sejmiku, a w Radzie Miasta Katowice kolejnych kilka. Niestety metoda Donta foruje duże ugrupowania i póki co to się nie zmieni. Po za tym należy pamiętać, że Ślązacy też mają poglądy polityczne i bliższe są im partie, a nie kanapowe partyjki.Osobiste ambicje i podziały spowodowały sytuację, że na Górnym Śląsku wygrał PiS /tak jesteśmy postrzegani/, paradoksalnie to ŚPR i ŚR przysporzyły mu mandatów. Reasumując prawie niczym nie różnimy się od Polaków tylko oni są cwani my zaś dupowaci. Zakamuflowana opcja niemiecka wybrała sobie PiS, Brawo !!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Zodne drzewo bez korzyni niy rozwinie swoi korony. Trzymejmy sie naszyj kultury!!! Nasza przetrwala dluzyj niz somsiadow. Byli my som i bydymy narodym. Stalinowski plagiat podzialu narodow wprowadzony przez Kwasiola niy mo przyszlosci jak uczy historia.Niych obojyntnie jaki polityk pojedzie do Czynstochowy abo Zaglybio i powito zebranych slowami "witajcie Slazacy". Efekt niy trudny do przewidzynio

    OdpowiedzUsuń