Strony

piątek, 4 maja 2018

Na Katedrze w Barcelonie

Nie, nie zasiadałem na Katedrze św. Eulalii w Barcelonie. Pewnie mają swojego biskupa (dla niewtajemniczonych dodam, że katedra to fotel biskupa - oficjalne miejsce skąd rządzi diecezją).

Za to wjechałem na górę windą i znalazłem się dosłownie na katedrze - na jej dachu.

Na Katedrze w Barcelonie

Ciekawe to było przeżycie, spacerować po rusztowaniach rozłożonych nad stropem gotyckiego budynku.

Schody i podesty

Ela została na dole - i bardzo dobrze. 
Za to ja mogłem podziwiać Barcelonę z góry. Z jednej strony rzucała się w oczy Sagrada Familia...

Widok na północ

...z drugiej strony - port, przed którym na końcu ulicy La Rambla stoi statua Krzysztofa Kolumba.

Widok na południe

Schodząc na ziemię, trzeba powiedzieć, że Katedra w Barcelonie jest perełką katalońskiego gotyku.

Nawa główna

Podobnie, jak w widzianej kilka godzin wcześniej bazylice Santa Maria del Mar, od spoglądania w górę można dostać zawrotów głowy.

Filary, łuki, stropy

U świętej Eulalii, jak to w katedrze, można zauważyć dużo więcej bogactwa w wystroju świątyni. Ale czy na pięknie można oszczędzać?

Prezbiterium

No to jeszcze jedno spojrzenie w górę i wychodzimy.

Kolejne spojrzenie w górę

Choć szczerze mówiąc, w takich miejscach mógłbym siedzieć godzinami i kontemplować piękno w najczystszej postaci.



Pozdrawiam


P.S. Dobrze, że po takich podróżach pozostają wspomnienia i zdjęcia






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz