Za dwa dni na Halembie nasz młodszy syn przystąpi do Sakramentu Bierzmowania. Właśnie wróciliśmy z żoną z kościoła. Dziś było spotkanie z rodzicami, jutro ze świadkami bierzmowania, a w środę już ta najważniejsza uroczystość.
Bierzmowanie. Wiadomo, wszyscy narzekają: bo to taki wiek gimnazjalistów, bo sakrament jakby z jednej strony wymuszony, z drugiej strony zaniedbany. Dzienniczki, podpisy, egzamin ...
A tu trzeba powiedzieć, że dziś mimo, iż trwało ponad dwie godziny, jestem pozytywnie zaskoczony.
Najpierw była wspólna Msza Święta z homilią. Następnie swego rodzaju nabożeństwo powiązane z uczczeniem Krzyża - Ikony Krucjaty Wyzwolenia Człowieka.
Ikona KWC |
Konferencja księdza. Świadectwa kilku świeckich. Pieśni.
Były takie chwile, że w kościele, mimo obecności kilkuset osób (w tym grubo ponad setki gimnazjalistów) panowała absolutna cisza.
Ale faktycznie było to zrobione z sensem. Kilka bardzo cennych myśli można było uchwycić.
Na koniec katecheta naszej młodzieży w ciepłych słowach podziękował nam rodzicom, za świadectwo wiary wobec naszych dzieci.
Jestem zbudowany. Duch działa!
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz