Strony

środa, 7 września 2016

(Biała) Plama w Trójce

Jechałem dziś sobie popołudniową porą przez 3/4 Polski i słuchałem w samochodzie różnych rzeczy.

Najpierw czytałem w aucie książkę, czyli słuchałem audiobooka.

Nie, nie będę się tego wstydził: ok. 15.00 włączyłem Radio Maryja, by pomodlić się Koronkę.

Po jej zakończeniu przełączyłem na Trójkę.



Opowiadała pewna Pani Profesor. Nawet ciekawie: o wojnie, o powstaniu warszawskim, o powojennym więzieniu.

Najpierw pomyślałem, że to audycja Pana Olszańskiego "Godzina prawdy". Ale to nie był jego głos. Może go ktoś zastępuje? Po 10 minutach gadania bez muzyki, upewniłem się czy na pewno przełączyłem stację. Na radiowym wyświetlaczu mam napisane "Trójka". Po 20 minutach dla pewności nacisnąłem przycisk "3". Kanał się nie zmienił. Po kolejnych 30 i 40 minutach dalej opowiadają. Kilka minut przed 16.00 z rozmowy, która na początku wydała mi się ciekawa, zrobiła się gadająca papka. No skończyli - ucieszyłem się. Ale ku mojemu zdumieniu, zamiast przerywnika muzycznego, Redaktor połączył się telefonicznie z jakimś innym Profesorem od historii, który wygłosił peany na cześć bohaterki audycji. Czemu mam wrażenie, że ta rozmowa telefoniczna była nagrana, a odpowiedzi na pytania były czytane z kartki? Potem jeszcze zanim wybiła czwarta po południu puszczono ni stąd, ni zowąd krótką audycję o jakimś zapomnianym polskim wynalazcy i dopiero potem po prawie godzinie w moim ulubionym radiu pojawiły się dźwięki muzyki - jakiegoś nostalgicznego, patriotycznego utworu o ... . Nie wiem o czym, bo wyłączyłem.

Teraz już wiem, znalazłem na stronie Trójki, że właśnie ruszyła nowa jesienna ramówka, a to co słyszałem było nową audycją pod tytułem Białe Plamy czy jakoś tak.


Szanowni Radiowcy! 

Jeśli chcecie zrazić słuchaczy do historii. Jeśli chcecie oduczyć Polaków patriotyzmu. Jeśli chcecie swoim brakiem profesjonalizmu zrobić krzywdę w tym przypadku Pani Profesor - bohaterce dzisiejszej audycji. Jeśli chcecie zanudzić "trójkowiczów". Jeśli chcecie wykazać, że nawet najbardziej pasjonujące ludzkie historie można przedstawić w kiepski sposób. 

To Wam się to dzisiaj udało!



Pozdrawiam



4 komentarze:

  1. @autor

    bez przesady, jak średnio udana audycja może mnie zrazić do patriotyzmu, historii czy wspaniałej osoby, która była gościem.

    Zrazi może głupków,ja wiem, że zmiany w Trójce wywołują histerię absurdalną ( nie mówię o twoim tekście tylko o tym co na Ratujmy Trojke i na stronie Trojki), ale jednak powinno się rozwagę zachować

    Grześ, słuchacz Trójki od 1997

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie nie zrazi. Jestem dojrzałym, ukształtowanym człowiekiem, ale myślę też o innych np. w wieku moich synów.

      Tu nie chodzi o histerię. Mnie w sumie jest wszystko jedno jakie poglądy ma dziennikarz. Ale jakie by nie miał, niech robi profesjonalnie swoją robotę, bo za to mu swoim abonamentem płacę.

      Usuń
  2. Szanowny Autorze!
    Zapewniam pana, że wszystkie "Godziny prawdy" red.Olszańskiego są nagrane, a następnie emitowane z tzw. "puszki" :)
    Pozdrawiam
    Dariusz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale ja nie mam wątpliwości, że tak właśnie jest. Próbowałem jedynie powiedzieć, że w omawianej audycji "rozmowa telefoniczna" była równie sztuczna, jak nieprofesjonalnie była przygotowana cała godzinna audycja. Pozdrawiam

      Usuń