Nie mam ambicji, by podsumowywać rok pracy Pana Prezydenta Andrzeja Dudy.
Zdjęcie z Jasnej Góry |
Z pewnością były i sukcesy, i porażki.
Warto jednak wracać do początków. W związku z tym, sięgnąłem do Orędzia sprzed dokładnie roku, z uroczystości zaprzysiężenia przed Zgromadzeniem Narodowym: KLIK
Proponuję kilka fragmentów:
"Dotrzymam zobowiązań wyborczych, które składałem, choć wielu dzisiaj w to wątpi. Ale ja jestem człowiekiem niezłomnym i jestem człowiekiem wiary. Wierzę, że to możliwe i że zdołam to zrobić. Przede wszystkim tych najważniejszych: zobowiązania do przygotowania i złożenia projektu ustawy o podwyższeniu kwoty wolnej od podatku po to, żeby ulżyć najbiedniejszym. Zobowiązania do tego, aby złożyć projekt ustawy obniżającej wiek emerytalny. Pamiętam o tym".
"Ludzie marzą o takiej wspólnocie, jaka wśród Polaków powstała w latach 80. w czasach Solidarności i dlatego mówię dzisiaj do ludzi o różnych poglądach, o różnym światopoglądzie, wierzących i niewierzących. Proszę o wzajemny szacunek. Proszę o to, abyśmy szanowali swoje prawa, oczywiście bez narzucania ich innym, ale żebyśmy umieli te prawa nawzajem szanować. Proszę, żebyśmy umieli szanować się nawzajem. Mówię o tym zawłaszcza tutaj w sali sejmowej. Mówię do polskich polityków, mówię to także do siebie".
"Ja wiem, że wielkim zadaniem, o którym wielokrotnie mówiłem, jest wzmocnienie polskiej gospodarki, jest podniesienie jakości życia w Polsce, jest pomoc polskim przedsiębiorcom, żeby nie mówili, że państwo jest wobec nich opresyjne, żeby mieli więcej wolności, żeby mieli więcej swobody działania i żeby mieli wsparcie od państwa, ale takie, z którego korzystają, kiedy chcą, a nie mówili, że państwo zastawia na nich pułapki.
Jednak najważniejsze słowa, które wtedy przed rokiem Pan Prezydent wypowiedział to te:
"Obejmując z woli Narodu urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej,
uroczyście przysięgam,
że dochowam wierności postanowieniom Konstytucji,
będę strzegł niezłomnie godności Narodu, niepodległości i bezpieczeństwa Państwa,
a dobro Ojczyzny oraz pomyślność obywateli będą dla mnie zawsze najwyższym nakazem.
Tak mi dopomóż Bóg".
Czego Panu Prezydentowi i nam wszystkim na drugi rok życzę!
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz