Strony

niedziela, 1 maja 2016

Z Antiochii do Jerozolimy

Mamy w Kościele taką tęsknotę za idealizowaną wspólnotą pierwszych chrześcijan. 

Dziś po dwóch tysiącach lat historii, z całym bagażem doświadczeń, również tych złych, gdy ludzie Kościoła wikłali się we wszystkie grzechy współczesnego im świata, wielu tęskni, a nawet nawołuje, by znów stać się, jak Kościół starożytny. 

Wydaje się, że wtedy wszystko było idealne: jak oni się miłowali, chłonęli słowa Apostołów, słuchali świadectw naocznych świadków Zmartwychwstałego. Poza tym wszystko mieli wspólne, bogaci sprzedawali majątki i dzielili się z ubogimi. Każdy z radością oddawał życie, jako męczennik. To były piękne czasy Kościoła. 

Ale czy rzeczywiście tak było? Tak, ale nie tylko.

W dzisiejszych czytaniach z Dziejów Apostolskich św. Łukasz pisze:

Kiedy doszło do niemałych sporów i zatargów między nimi a Pawłem i Barnabą, 
postanowiono, że Paweł i Barnaba, i jeszcze kilku spośród nich 
udadzą się w sprawie tego sporu do Jerozolimy, do Apostołów i starszych.


To nie była zwykła sprzeczka czy drobne nieporozumienie. Już wtedy, niemal w pierwszych wiekach chrześcijaństwa, groziła mu schizma - rozłam. Paweł i Barnaba, by do tego nie dopuścić, wybrali się do Jerozolimy - ok. 500 km.

Gdzieś w Jerozolimie

Wtedy, dzięki mądrości Apostołów oraz pomocy Ducha Św., spór udało się zażegnać. Zawsze wzrusza mnie fraza z listu decydującego o przerwaniu konfliktu:

Postanowiliśmy bowiem, Duch Święty i my ...


Nie ma co tęsknić za pierwotnym Kościołem. Trzeba się od niego uczyć, jak rozstrzygać dzisiejsze zatargi i podziały. I to nie tylko na poziomie Kościoła instytucjonalnego, ale przede wszystkim w naszych rodzinach, parafiach, w naszych środowiskach. Jak to zrobić? 

Najlepszą wskazówką są słowa Jezusa:

Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam. 
Nie tak jak daje świat. Ja wam daję. 
Niech się nie trwoży serce wasze ani się nie lęka. 


Gdy mamy trudności, by się z kimś dogadać, zwróćmy się do Dawcy Pokoju. Niech to będzie nasza droga z Antiochii do Jerozolimy.



Pozdrawiam


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz