Strony

niedziela, 29 maja 2016

Piekary 2016

Dzisiejsza pielgrzymka mężczyzn do Piekar Ślaskich była dość ekstremalna z racji pogody.

Ci z nas, którzy udali się tam pieszo lub na rowerach byli pewnie przemoczeni do suchej nitki.

Nawet w samochodzie było średnio przyjemnie.

Dojazd do Piekar Śląskich

Gdy dotarłem pod Bazylikę z nieba lały się strugi wody.

Bazylika Piekarska

Mimo parasoli byliśmy dość mokrzy, ale kard. Dziwisz, gdy obok nas przechodził, powiedział, że mamy parasole zostawić, bo teraz już padało nie będzie. I faktycznie całe szczęście podczas Mszy Św. może i się nie wypogodziło, ale deszcz ustąpił.

W uroczystościach uczestniczyłem "z zaplecza".

Na kalwaryjskim wzgórzu

Choć był też na koniec moment, że miałem okazję znaleźć się z boku głównego ołtarza.

Kard. Dziwisz tłumaczy dlaczego podczas Mszy Św. było bezdeszczowo

W deszcz, nie w deszcz rzykali my, coby my żyli, jak Pon Bóczek przykozoł.


Pozdrawiam


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz