Strony

niedziela, 20 grudnia 2015

W stanie błogosławionym

Piękna ta dzisiejsza Ewangelia:

Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie.

Z kościoła na Halembie
A dalej:

A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie?

Zauważmy: nie "przyszła Matka", ale "Matka mojego Pana", bo choć przed narodzeniem, ON już JEST.

I jeszcze:

Oto, skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, 
poruszyło się z radości dzieciątko w łonie moim.


Sprawy dzieciątek pod sercem matek, które były oczywiste 2 tysiące lat temu, dziś w dobie rozwiniętej medycyny, ciągle wielu ludzi naszej cywilizacji próbuje kwestionować. Smutne.


Dziś jednak cieszmy się radością Maryi i Elżbiety.



Pozdrawiam

P.S. Od dziecka frapował mnie powyższy obraz w naszym kościele. Zawsze widziałem, że one tańczą - takie są szczęśliwe.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz