Wszyscy dziś mówią, piszą i pokazują nowego Prezydenta.
Ja zaś przeżywałem normalny dzień pracy i nie miałem możliwości ani oglądać zaprzysiężenia, ani orędzia. Nie mogłem poświętować, zobaczyć transmisji z uroczystej mszy w intencji Ojczyzny i jej nowego przywódcy. Przegapiłem ceremonie na Zamku Królewskim oraz wprowadzanie się do Pałacu Prezydenckiego. Z przejmowania zwierzchnictwa nad siłami zbrojnymi widziałem tylko wczoraj w Warszawie próbę przy Grobie Nieznanego Żołnierza. (Nawiasem mówiąc pogoniła mnie żandarmeria wojskowa, bo niechcący wlazłem tam, gdzie nie wolno.)
Próba Kompanii Reprezentacyjnej Wojska Polskiego |
Nie narzekam. Tak to już jest, że pracować musi ktoś, by Ktoś mógł obejmować.
A może za 5 lat podobne uroczystości zrobić w sobotę lub niedzielę?
Życzę panu Andrzejowi Dudzie, by za 5 lat ponownie obejmował. Bo taki scenariusz oznacza, że będzie dobrym Prezydentem, ku pożytkowi nas wszystkich.
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz